- Mężczyzna powiesił się na jednym z placów zabaw w centrum miasta. Na początku było podejrzenie, że to morderstwo, jednak ostateczne wyniki badań potwierdziły samobójstwo - mówi dr Jakub Trnka, specjalista medycyny sądowej. Mieszkańcy osiedla byli w szoku. Przez kilka tygodni na podwórku nie pozwalali bawić się dzieciom. Jednak po czasie sprawa ucichła i maluchy wróciły na huśtawki, drabinki i do piaskownic. Nie wiadomo jednak, czy mężczyzna celowo chciał popełnić samobójstwo wieszając się na skórzanej obroży, czy zawisł przypadkowo i stracił przytomność. Zdaniem ekspertów dawno temu rozpowszechniono błędne mniemanie, że przy powieszeniu występuje silne podniecenie, co mogło prowadzić do przypadkowych samobójstw ludzi lubiących erotyczne eksperymenty. Eksperymentowano również przed wojną. Wybitny medyk i psychiatra sądowy Leon Wachholz opisuje następujący przypadek. W listopadzie w 1931 roku znaleziono zwłoki 14-letniego ucznia wiszące na klamce drzwi. Pętla zrobiona było z ręcznika. Jego koleżanka z klasy powiedziała policji, że poprzedniego dnia chłopiec zawiązał sobie ręcznik na szyi i pokazywał "eksperyment", tłumacząc, że przy zaciśnięciu ręcznika będzie robiło się ciemno w oczach i będą przechodziły dreszcze po ciele. Inny kolega powiedział, że i jemu na tydzień przed śmiercią 14-latek pokazywał podobny "eksperyment". Ojciec ofiary dodał, że kilka dni przed śmiercią chłopiec był w kinie, gdzie na filmie wieszano bandytę, który po egzekucji uciekł. - Syn lubił naśladować rozmaite sztuczki, dlatego przepuszczam, że w tym wypadku chciał on naśladować to, co w filmie zrobił artysta - mówił zrozpaczony ojciec. Autor: Jacek Bomersbach