Tegoroczne lubomierskie święto potrwa od 9 do 12 sierpnia. Na sobotnie popołudnie zaplanowano Słodką Bitwę o Miedzę, czyli I Lubomierską Wojnę Tortową. Udział w niej będzie mógł wziąć każdy. Granaty dla najlepszych Nie zabraknie też występów kabaretowych (m.in.: Kwartet Okazjonalny, Made in China, Kabaret Skeczów Męczących, Kabaret Paka), a w kinie plenerowym na Rynku co wieczór grana będzie jakaś komedia. Przewidziano też koncert dla miłośników jazzu. 9 sierpnia zagrają: Krzesimir Dębski, Bogdan Hołownia, Mariusz Bogdanowicz i Krzysztof Przybyłowicz. Festiwal w Lubomierzu to przede wszystkim filmowy konkurs. W czwartek startują dwa festiwalowe konkursy - główny, w którym o słynne lubomierskie granaty walczyć będą najlepsze zawodowe komedie ostatniego sezonu i konkurs Śmiesznego Kina Niezależnego, w którym konkurować będą twórcy offowi. Projekcje konkursowe odbywać się będą w sali teatralnej i Galerii Za Miedzą. Gwiazdy nie tylko na scenie W tym roku rozbudowany został też specjalny festiwalowy program Ołtarz Kina. A w nim m.in. wystawa filmowych fotografii, spotkania twórców kina i gwiazd polskiego filmu, klubowe wieczory artystyczne i kino nocne. Będzie można spotkać na przykład Sylwestera Chęcińskiego, Zbigniewa Buczkowskiego, Małgorzatę Zajączkowską, Annę Korcz, Andrzeja Grabowskiego, Hannę Śleszyńską, czy Emilię Krakowską. - Te osoby będzie można podziwiać nie tylko na scenie, ale też w filmowych zaułkach czy ogródkach autografów - mówi Paweł Piątek ze Stowarzyszenia Miłośników Filmów Komediowych "Sami Swoi". Dlaczego właśnie w Lubomierzu słynni są Sami Swoi? To właśnie tu w latach 60. Sylwester Chęciński nakręcił kultową komedię o Kargulu i Pawlaku. Olga Gadek olga.gadek@echomiasta.pl