Jak poinformowała w sobotę rzeczniczka prasowa muzeum Anna Kowalów, pokazane zostaną prace artystów francuskich, włoskich, niemieckich, węgierskich i rosyjskich reprezentujące różne style od klasycyzmu poprzez realizm, impresjonizm do ekspresjonizmu. - Będzie to rzadka okazja by zobaczyć tak dużą część kolekcji rzeźb wrocławskiego Muzeum Narodowego - wystawionych zostanie aż 75 proc. z wszystkich eksponatów i jest to ewenement w polskim muzealnictwie - powiedziała Kowalów. Kurator wystawy Romuald Nowak podkreślił, że wrocławskie Muzeum Narodowe może pochwalić się najbardziej wartościową, poza terenem Niemiec, kolekcją klasycystycznej rzeźby niemieckiej. - Jej ozdobą są dzieła Christiana Daniela Raucha - najwybitniejszego obok Canovy i Thorvaldsena - klasycysty europejskiego. Na szczególną uwagę zasługuje "Popiersie Anny Elżbiety", które trafiło do Wrocławia tuż po wojnie, w niewyjaśnionych do dziś okolicznościach - powiedział kurator. Inne cenne rzeźby z tego okresu to marmurowe popiersie Carla Friedricha von Dylich und Lottum (od 1836 r. właściciel wrocławskiej Leśnicy) dłuta Carla Friedricha Wichmanna oraz popiersie radcy handlowego i bankiera Franka autorstwa Emila Wolfa. Bogato reprezentowany na wystawie jest również nurt neobarokowy w rzeźbie francuskiej i niemieckiej. Zwiedzający będą mogli zobaczyć m.in. "Rybaczkę i Apolla" Mathurina Moreau, "Nimfę" Eduarda Drouota i "Pocałunek Sfinksa" Christiana Behrensa. Cennymi eksponatami są także dzieła prekursorów nowoczesnej rzeźby niemieckiej, przede wszystkim prace Georga Kolbe. "Artysta ten tworzył dynamiczne, lekko kubizujące rzeźby. Na wystawie pokażemy "Tańczącą" z 1911 r. Dzieło to jest uznawane za sztandarowy przykład nowoczesnej rzeźby niemieckiej -powiedziała Kowalów. Na ekspozycji sporo miejsca poświęcono artystom związanym z Wrocławiem, przede wszystkim Theodorowi von Gosen. Spośród jego rzeźb na wystawie znalazły się: "Skrzypek", "Sprawiedliwość" oraz "Aretuza". - Uwagę zwiedzających z pewnością przyciągnie "Popiersie matki" innego śląskiego rzeźbiarza Paula Schulza. Artysta pokazał matkę, tak jak wyglądała w rzeczywistości, nie idealizując jej - jako starą kobietę bez zębów, z brodawkami na twarzy - dodał kurator. Ekspozycję ustawiono w muzealnym patio, a jej uzupełnieniem są rzeźby wystawiane na stałe w krużgankach oraz figury na co dzień stojące w holu głównym muzeum, m.in.: "Nauka i Sztuka" Christiana Behrensa oraz wystawione na zewnątrz figury "Michała Anioła" i "Albrechta Dürera" autorstwa Roberta Haertela. Przy ich modelowaniu artyście pomagał laureat literackiej Nagrody Nobla Gerhard Hauptmann. Wystawie towarzyszy bogato ilustrowany katalog autorstwa Romualda Nowaka obejmujący wszystkie rzeźby kolekcji. Ekspozycja będzie czynna dla zwiedzających do końca sierpnia.