Wtedy Prezes Zakładu Wodociągów i Kanalizacji w Nowej Rudzie Ryszard Rzeczycki nie ukrywał, że szuka firmy, która zburzy obiekt. Przed wojną zbiornik zabezpieczał górną część miasta w czasie, gdy brakowało wody. Zabezpieczał, bo od lat nie był wykorzystywany ze względu na jego nieszczelność. Jeszcze na początku lat 90. na terenie przylegającym do zbiornika organizowane były okolicznościowe spotkania i imprezy. Później jednak o obiekcie zapomniano i coraz bardziej był dewastowany. W 2003 r. doszło w nim do wypadku. Dwie osoby wpadły do żelbetonowego zbiornika. Od tamtej pory coraz częściej zastanawiano się co zrobić z niezabezpieczonym i niewykorzystywanym obiektem wybudowanym w 1900 r. Zapowiadana przez "Gazetę Noworudzką" rozbiórka doszła do skutku. W środę 27 lutego obiekt został rozebrany przez pracowników Zakładu Wodociągów i Kanalizacji w Nowej Rudzie. - Wcześniej władze miasta nie chciały obiektu przejąć, dlatego woleliśmy go rozburzyć, niż miałby się samemu zawalić - powiedział Ryszard Rzeczycki. Według niego zagrożenie stwarzała zabytkowa nadbudowa, której ściany nośne były pęknięte, dlatego została rozebrana. Teren nie stanowi już zagrożenia, ale nadal nie został wywieziony gruz i cegła. Ryszard Rzeczycki przyznaje, że jeszcze nie wiadomo kto i kiedy to zrobi. Twierdzi, że czerwonej cegły, najprawdopodobniej już nie uda się wykorzystać. - Będziemy rozmawiać z władzami miasta, kto ma wywieźć gruz - dodaje. Teren, na którym znajdował się obiekt jest własnością miasta Nowa Ruda. W 1994 r. ZWiK wraz z obiektami Sudeckiego Systemu Wodociągowego przejęło w nieodpłatne użytkowanie stary zbiornik retencyjny. Po rozbiórce pozostały jedynie żelbetonowe ściany zbiornika. Ryszard Rzeczycki uważa, że można będzie je wykorzystać jako fundamenty. Wcześniej jednak musi zostać podjęta decyzja co stanie się z nieruchomością. Pomimo, że obiekt powstał w 1900 r., to na jego rozbiórkę zgody nie musiał wydawać Konserwator Zabytków. Nieruchomość nie była wpisana do rejestru zabytków. Przed planowanym terminem rozbiórki wystarczy ło zgłosić jedynie taki zamiar do Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego. Paweł Golak