W mieście już pojawili się ludzie oferujący do sprzedaży drewno wycinane z legnickiego parku. Władze miasta ogłosiły całkowity zakaz wstępu do parku. A pracownicy Legnickiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej, ustawili specjalne tablice zakazujące wstępu wszystkim osobom, które nie biorą udziału w pracach porządkowych. Niestety niektórzy mieszkańcy miasta niewiele robią sobie z zakazu. Wczoraj i dziś można w parku zauważyć tłumy. Ludzie odwiedzają park tylko w jednym celu. W najlepsze tną powalone drzewa, które przydadzą się później na opał. W ruch idą topory, siekiery i spalinowe piły. W parku są nawet specjalistyczne firmy i zorganizowane grupy, które biorą drzewo. Proceder kwitnie w najlepsze, a mieszkańcy okolicznych domów mówią o skandalu. - Niby jest zakaz, a proszę zobaczyć co tu się dzieje. Nikt nad tym nie panuje. Ludzie wynoszą z parku wszystko, co nadaje się na rozpałkę i opał. Tną powalone drzewa, pakują na wózki, przyczepy a nawet do samochodów. Gałęzie oczywiście walają się przy tym wszędzie. Robią jeszcze większy bałagan niż jest. To skandal. Rozbój w biały dzień - denerwuje się zagadnięta przez nas pracownica jednego ze sklepów znajdujących się niedaleko miejskiego parku. Co więcej, mamy sygnały od obserwatorów demolki w parku, że były przypadki wycinania nawet zdrowych drzew! Jeśli doszło do takich sytuacji, to możemy mówić o prawdziwym skandalu! - Gdzie są służby, gdzie straż miejska, gdzie są ludzie, którzy powinni jakoś pilnować i zabezpieczyć park przed intruzami - retorycznie pyta nas kobieta. tom