Podczas spotkania przedstawicieli władz Kłodzka, Bystrzycy Kłodzkiej, Urzędu Wojewódzkiego i "Equela" wskazywano na realność takiego przedsięwzięcia. W pierwszym z miast jest około 300-osobowa społeczność romska, w drugim o połowę mniej liczniejsza, ale bardziej zorganizowana. I ona przede wszystkim wykazuje zainteresowanie możliwością ubiegania się o fundusze na założenie spółdzielni i jej działalność. Już zorganizowała nawet spotkanie, gdzie przewodził Andrzej Walawski, zastanawiając się w jego trakcie, jakiego rodzaju formę mogłaby ona przyjąć. Wszystko wskazuje na to, że bystrzycka firma w ramach działalności usługowo-produkcyjnej będzie szyła suknie dla zespołów taneczno-śpiewaczych tworzonych przez Romów oraz zajmie się pielęgnacją miejskiej zieleni. Wykazuje też zainteresowanie wytwarzaniem galanterii drewnianej. (bień)