Nad ranem dyżurny komisariatu w Gryfowie Śląskim dostał zgłoszenie, że ktoś wybił szybę w jednym z lokali w mieście, wszedł do środka i ukradł alkohol. Policjanci szybko namierzyli podejrzanego. Mężczyzna zdążył już "upłynnić" część swojego łupu. Nie ukrywał zaskoczenia wizytą funkcjonariuszy, którym tłumaczył, że potrzebował alkoholu na święta. Zatrzymany 30-latek odpowie przed sądem za włamanie i kradzież. Grozi mu nawet do 10 lat więzienia.