Dziecko błąkało się po ulicy Łukasińskiego. Jak ustalili policjanci, chłopiec mieszkał niedaleko z rodzicami i dwójką rodzeństwa. Jego matka była w nocy na imprezie. Ojciec, który miał pod opieką trójkę dzieci, poszedł jej szukać i prawdopodobnie źle zamknął drzwi. Czterolatek wykorzystał ten moment i wyszedł na ulicę. W domu została jeszcze dwójka dzieci - 18-miesięczne i dwuletnie. Czterolatek jest pod opieką lekarzy. Nic mu się nie stało. Prawdopodobnie na zewnątrz nie był długo, bo nie doszło do wyziębienia organizmu. Rodzice zostali zatrzymani. 22-latka i 23-latek byli pod wpływem alkoholu. Mogą usłyszeć zarzut narażenia dziecka na utratę zdrowia lub życia.