Uczestnicy koncertu świadomie zaniechali przemówień, a uroczysta minuta ciszy zdawała się trwać w nieskończoność. - To właściwie jedyne dzieło, które w tak tragicznej sytuacji można było wykonać. Muzycy, chyba tylko w ten sposób mogą uczcić śmierć osób, które zginęły pod Smoleńskiem - wyjaśnia Krystyna Swoboda, organizator pracy artystycznej FS. Obok Orkiestry symfonicznej Filharmonii Sudeckiej w koncercie wzięli udział także Akademicki Chór Politechniki Wrocławskiej oraz chór Zespołu Szkół Muzycznych im. Stanisława Moniuszki z Wałbrzycha. Dyrygował będzie dyrektor placówki Dariusz Mikulski. Obydwa chóry poprowadziła Malgorzata Sapiecha-Muzioł, wystąpili także sopran Agnieszka Hauzer, mezzosopran Joanna Dobrakowska, tenor Bartłomiej Szczeszek i bas-baryton, Bogdan Makal.