Oznacza to, że nie będzie remontu najbardziej zniszczonej przez lipcowe nawałnice drogi w Uboczu. Mieszkańcy miejscowości nie kryją rozgoryczenia, ponieważ droga pęka coraz bardziej, a jej stan się pogarsza. Obawiają się, że ewentualne osunięcie asfaltu uniemożliwi ruch pojazdów i w razie potrzeby drogą nie będzie mogła przejechać nawet karetka. Starosta lwówecki Józef Stanisław Mrówka tłumaczy, że z pieniędzy popowodziowych remontuje drogi w Mirsku czy Lubomierzu, gdzie gminom udało się wyłożyć pieniądze na wkład własny. Drogi są remontowane również tam, gdzie do budżetu mogły się dołożyć np. Lasy Państwowe. W Uboczu nie udało się zebrać pieniędzy na wkład własny, a powiat, który spłaca długi szpitala, nie ma środków nawet na 20 procent wartości inwestycji. Starosta nie jest w stanie powiedzieć, czy będzie miał pieniądze w przyszłym roku. Samorząd jeszcze przez 11 lat będzie spłacał zaciągnięte w poprzednich latach długi miejscowego szpitala.