Na lewej obronie wystąpił 22-letni Darko Bulatović. Piłkarz ten karierę rozpoczynał w czarnogórskiej Sutjesce Niksić, a potem grał w serbskim OFK Belgrad. 60 - minutowy występ w poniedziałkowym sparingu wystarczył, by Czarnogórzec zrobił pozytywne wrażenie na szkoleniowcu Miedzi. - To bardzo interesujący obrońca. Mimo młodego wieku, widać u niego doświadczenie nabyte w czarnogórskiej ekstraklasie - ocenił Bulatovicia, trener Janusz Kudyba. Mniejsze wrażenie na trenerze Miedzi wywarł drugi Czarnogórzec 21-letni Sead Banda. Ofensywny pomocnik podobnie jak Bulatović jest wychowankiem Sutjeski Niksić, z której trafił do OFK Belgrad. Jako junior występował też w barwach włoskiego Lecce. W meczu z GKP Banda zagrał przez 45 minut. - Imponuje wyszkoleniem technicznym, ale swoją grą na kolana nie powalił. Chcę jednak mu się jeszcze przyjrzeć - powiedział nam Kudyba. Bulatović i Banda zostaną w Legnicy, a w środę wystąpią w sparingu z Piastem Gliwice. Natomiast do domu został odesłany 20-letni Ukrainiec Wasyl Czoba, który na lewej obronie zastąpił Bulatovicia. Wbrew zapowiedziom w Legnicy nie pojawił się jednak były bramkarz Lechii Gdańsk i Maritimo Funchal - Mateusz Bąk. Niewykluczone jednak, że stanie się to jeszcze w tym tygodniu. W sparingu z GKP Gorzów Janusz Kudyba nie mógł skorzystać z Tomasza Jarzębowskiego i Marcina Kajcy. Ten pierwszy wyjechał na pogrzeb ojca, a drugi dostał wolne na załatwienie spraw paszportowych. Drugi raz w sparingu Miedzi zaprezentował się były napastnik Korony Kielce i Odry Wodzisław Jakub Grzegorzewski. Wszystko wskazuje na to, że piłkarz ten niebawem zwiąże się z legnickim klubem kontraktem. Nie wiadomo na razie, czy podobnie będzie z bramkarzem Tomaszem Laskowskim. Legniczanie w konfrontacji z pierwszoligowym GKP zaprezentowali się z dobrej strony. W pierwszej połowie na Grabskiego toczył się bardzo wyrównany mecz. Widowisko popsuli tylko goście, którzy popisali się kilkoma brutalnymi wejściami. Po przerwie zdecydowaną przewagę osiągnął GKP, ale to Miedź objęła prowadzenie po strzale Cisse. Gorzowianie wyrównali na dwie minuty przed końcem spotkania za sprawą trafienia byłego napastnika Miedzi Michała Ilków-Gołąba. W środę Miedź zmierzy się z kolejnym przedstawicielem 1.ligi - Piastem Gliwice. Mecz zostanie rozegrany w Kamieniu koło Rybnika o godz. 12.