Jak poinformował w sobotę kom. Krzysztof Zaporowski z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji, 31-latek kierujący volvo, wjechał najpierw w dwa zaparkowane przy drodze auta, po czym wycofał i jadąc dalej uszkodził dwa kolejne. Na końcu wjechał w wiadukt kolejowy. - Wtedy wysiadł z auta i na miejscu zatrzymali go świadkowie całego zdarzenia. Oni też wezwali natychmiast policję - wyjaśnił Zaporowski. Mężczyzna, który jest mieszkańcem Wrocławia, trafił do izby wytrzeźwień. Odpowie za prowadzenie auta pod wpływem alkoholu. W zależności od dalszych ustaleń może odpowiedzieć także za stworzenie zagrożenia na drodze oraz za uszkodzenie mienia.