Uroczystość wręczenia nagrody odbyła się w piątek w Warszawie. Jak napisano w uzasadnieniu, kard. Gulbinowicz otrzymał nagrodę za pomoc dla "Solidarności" w okresie jej powstania i podczas stanu wojennego, a także za dzieło pojednania polsko-niemiecko- ukraińskiego. Janusz Skalski został uhonorowany za "bezprzykładną postawę w ratowaniu chorych, wymagających operacji pacjentów oraz za pionierskie osiągnięcia w chirurgii serca pacjentów z zespołem Downa". Krzysztof Kolberger otrzymał nagrodę na pomoc ludziom chorym na nowotwory oraz za pracę twórczą pomimo ciężkiej choroby, z którą sam się zmaga. - Ile razy Pan Bóg pozwala, by czynić dobry uczynek, tyle razy trzeba mu podziękować za to, że człowiek nie zaczął kalkulować: czy się opłaca, czy nie - tylko skoro trzeba pomagać, to trzeba - powiedział ks. kardynał Gulbinowicz, odbierając nagrodę. Kardynał Gulbinowicz w stanie wojennym wspierał podziemną "S", chroniąc jej działaczy i struktury. Jego Arcybiskupi Komitet Charytatywny opiekował się ludźmi prześladowanymi przez reżim. Jest orędownikiem ekumenizmu. Krzysztof Kolberger pytany o to, jak udaje mu się łączyć dwa światy: sztuki i ciężkiej choroby, powiedział, że "jest to kwestia pewnej odwagi". - Nie chciałbym tego tematu rozwijać w kontekście mojej osoby - zaznaczył. - Nie mam innego wyjścia: żeby żyć, muszę pracować, żeby pracować, muszę żyć. I w ten sposób te dwa światy łączę - dodał. Kolberger poza działalnością artystyczną angażuje się w działania na rzecz osób dotkniętych chorobami nowotworowymi i ich rodzin. Występuje na rzecz dostępu do nowoczesnych środków leczenia i metod diagnostycznych, terapii i rehabilitacji, a także na rzecz społecznej akceptacji i integracji pacjentów. Prof. Skalski jest chirurgiem dziecięcym i pracuje w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie-Prokocimiu. Odbierając nagrodę przypomniał, że wśród patronów jego zawodu są m.in. Kosma i Damian - święci-lekarze, którzy "dali przykład, jak należy bezinteresownie leczyć". - Leczymy maleńkich pacjentów. Im więcej noworodków do nas trafia, tym my lekarze-chirurdzy serca cieszymy się bardziej. Bo operując te maleńkie dzieci, dajemy ich organizmom największą szansę przestawienia się na inne tory i życia dłużej - mówił. "Zacny Uczynek" jest przyznawany przez kapitułę, w której skład wchodzą m.in.: b. prezydent Lech Wałęsa, b. prezydent Niemiec Richard von Weizsaecker, prof. Władysław Bartoszewski, wicemarszałek Sejmu Stefan Niesiołowski i bp Tadeusz Pieronek. Honorowym przewodniczącym kapituły jest b. premier, europoseł, prof. Jerzy Buzek. Honorowy patronat nad tegoroczną nagrodą przyjęli: przewodniczący Parlamentu Europejskiego Hans-Gert Poettering i marszałek województwa lubelskiego Krzysztof Grabczuk. Nagrodę przyznaje się za działanie, zachowanie czy postępowanie, które ustanawia dobro społeczne, a także służy dobru konkretnej osoby albo społeczności. Zacny uczynek podejmowany jest bezinteresownie i nie przynosi żadnych korzyści tej osobie, która go podejmuje. U podstaw takiego działania jest szlachetność, honor, przestrzeganie prawa i godności człowieka.