Jak powiedział zastępca burmistrza Bogatyni, Jerzy Stachyra, pierwsi powodzianie ze szkoły zostali już przeniesieni do zaadoptowanej na mieszkania strażnicy granicznej. - Pozostali zamieszkają tymczasowo w pustym budynku po gimnazjum nr 2. Nie wiemy jednak, czy uda się go przygotować do 1 września. Jeśli nie, to prawdopodobnie wszystkie osoby ze szkoły przeniesione zostaną na tydzień lub dwa do hotelu - wyjaśnił Stachyra. W budynku szkoły mieszczą się także magazyny, w których składowane są dary dla powodzian, m.in. odzież i środki czystości. - Obiektów magazynowych mamy sporo, więc te pomieszczenia zostaną wkrótce opróżnione i przygotowane do rozpoczęcia zajęć szkolnych - zapewnił zastępca burmistrza. Wojewoda dolnośląski Rafał Jurkowlaniec powiedział, że nie ma możliwości przesunięcia terminu rozpoczęcia roku szkolnego, a władze Bogatyni muszą do tego czasu uporać się z problemem znalezienia lokali zastępczych. - Tym bardziej że jest możliwość wynajęcia mieszkań zastępczych w Bogatyni i Zgorzelcu. Gdyby zaszła taka potrzeba, są również do pozyskania za symboliczne 1 euro lokale komunalne na terenie niemieckiego Zittau - mówił wojewoda. W budynkach szkoły podstawowej nr 3 schronienie po powodzi znalazło w sumie ok. 200 osób. Ponad 50 z nich zostało już przeniesionych do mieszkań w opuszczonych strażnicach. Rok szkolny rozpocznie się zgodnie z planem w Zgorzelcu, który także ucierpiał w wyniku sierpniowej powodzi. Żadna szkoła nie została zalana, ale w jednej placówce ciągle stacjonują żołnierze. - Wojsko opuszcza już jednak nasze miasto i nie ma zagrożenia, że trzeba będzie przesunąć rozpoczęcie roku szkolnego - powiedział burmistrz miasta Rafał Gronicz.