Ostatnio o tańcu robi się coraz głośniej. Wszystko to za sprawą wielu programów tanecznych, które regularnie pojawiają się w polskiej telewizji. Jednak flamenco czy taniec orientalny jest jeszcze w naszym regionie mało znany. - Coraz więcej szkół tańca oferuje coraz większy wachlarz możliwości wyboru stylu tańca, tym samym pozwalając chętnym na dobranie odpowiedniej jej formy - mówi Elżbieta Eisenblätter. - Niestety, flamenco jest wciąż mało znane. Jej przygoda z tą formą taneczną zaczęła się, kiedy mieszkała w Berlinie. Właśnie tam zaczęła uczyć się tańca brzucha i flamenco. Jej przygoda z tańcem rozpoczęła się jednak wiele lat wcześniej, bo już w pierwszej klasie szkoły podstawowej, kiedy to uczyła się polskiego tańca ludowego w Młodzieżowym Domu Kultury. W sumie w Bolesławcu przez 15 lat chodziła na różne zajęcia. Później przez kolejne 8 lat robiła to za naszą zachodnią granicą. Od 5 lat uczy tańczyć tych, którzy chcą się sprawdzić na parkiecie. A chętnych nie brakuje. - Oczywiście najczęściej zgłaszają się osoby, które chcą się nauczyć walca na ślub - opowiada instruktorka. - I najczęściej się to udaje, ponieważ uczy się wtedy taką osobę tylko kroków podstawowych. Kobieta zapewnia, że nauczyć się tańczyć może każdy. Wystarczą tylko chęci i mnóstwo samozaparcia, ponieważ najgorsze to poddać się po tygodniu czy miesiącu. - Wiadomo, że w tańcu trzeba mieć to "coś", jednak ci, którzy nie mają tej iskry też mogą poprawnie tańczyć, choć wiadomo, że nie zrobią tego jak zawodowcy - dodaje Elżbieta Eisenblätter. Bardzo ważne jest także, by trener nawiązał więź z osobami, które uczy. To on dba o to, by zajęcia były dla nich przede wszystkim dobrą zabawą. - Dobranie odpowiedniej muzyki czy specjalna rozgrzewka są niezwykle istotne - tłumaczy. - Ten czas, który spędzamy na sali ćwicząc, ma być przede wszystkim odprężeniem po pracy. Według niej dzieci i młodzież najczęściej chcą nauczyć się tańczyć hip hop. Później szukają często czegoś bardziej standardowego. - Natomiast flamenco jest dla kobiet bardziej dojrzałych - mówi tancerka. - Moja najstarsza uczennica miała ponad 70 lat, kiedy zapisała się na zajęcia. Natomiast w Jeleniej Górze na taniec brzucha zapisał się mężczyzna, który chciał nauczyć się ruchów, by wykorzystać je w innych tańcach. Jak zaznacza Elżbieta Eisenblätter flamenco to taniec, który nie ma końca. Można się go uczyć latami i za każdym razem odkrywać w nim coś nowego.