We wtorek minister zdrowia Adam Niedzielski wraz z ministrem edukacji i nauki Przemysławem Czarnkiem uczestniczyli w zajęciach z uczniami w Szkole Podstawowej w Mysłakowicach (woj. dolnośląskie). Następnie na konferencji prasowej mówili o projekcie edukacji zdrowotnej uczniów. - Najważniejsze, z mojego punktu widzenia, jest to, że dzieci będą się od małego uczyły, co to znaczy zdrowo żyć, a z drugiej strony, że zdrowie staje się tak naprawdę naszą wspólną wartością, wspólnym dobrem - powiedział Niedzielski. - Chcemy postawić na profilaktykę, która rzeczywiście uwolni nas z wielu problemów, które pojawiłyby się, gdyby nie te projekty - stwierdził z kolei <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-przemyslaw-czarnek,gsbi,373" title="Czarnek" target="_blank">Czarnek</a>. Protest uczniów przed placówką Nie wszyscy uczniowie z entuzjazmem przyjęli wizytę polityków w szkole. Część uczniów zorganizowała protest przed budynkiem placówki. Dostało się głównie ministrowi Czarnkowi. Uczniowie wyrazili również swoje negatywne zdanie o nowym przedmiocie <a class="textLink" href="https://www.bryk.pl/artykul/historia-i-terazniejszosc-zniknie-ze-szkol-kiedy-nowy-przedmiot" title="historia i teraźniejszość" target="_blank">historia i teraźniejszość</a>. "Edukacja, nie manipulacja", "szkoła dla ludzi, nie dla polityki" - wykrzykiwali młodzi ludzie. Część uczestników protestu miała ze sobą tęczowe flagi. - Próbujemy pokazać, że jesteśmy przeciwko temu, co od 2015 r. robi PiS wobec osób LGBT. Jak je szykanuje, demonizuje i próbuje wmówić im chorobę psychiczną - powiedział dziennikarzowi TVN24 jeden z protestujących uczniów. Reakcja uczniów nie spodobała się szefowi resortu edukacji. - Gdybyście mogli nagrać, jak zachowuje się tęczowa młodzież, a jak zachowuje się normalna młodzież, to bylibyśmy wdzięczni - zwrócił się minister do dziennikarzy.