Stopniowe podnoszenie mody do rangi sztuki i wprowadzanie jej do muzeów stało się faktem - powiedziała w środę Marta Czyż z Muzeum Miejskiego we Wrocławiu. - Projekt Sobek doskonale wpisuje się w ten proces, podważając tradycyjny model projektowania formy i struktury ubioru z perspektywy topologii ludzkiego ciała. Zaproponowane przez artystkę "ubiory-obiekty" nie powielają jego formy. Przeciwnie, są raczej "kopertami", otaczającymi ciało niczym najbliższe, indywidualne okrycie - mówiła Czyż. Wyjaśniła, że "taller" to nazwa własna ubrań, projektów Sobek. Dodała, że wielopostaciowy charakter projektów Sobek pozwala na noszenie ich na wiele sposobów, w zależności od inicjatywy i wyobraźni właścicieli. Każdy ubiór-obiekt nakłania więc do naturalnego współtworzenia go jako formy. Wystawa w Muzeum Architektury prezentuje prace znajdujące się na pograniczu dwóch dyscyplin: architektury i mody. Czyż wyjaśniła, że autorka studiowała oba kierunki, pracowała jako stylistka w Balenciaga i Lanvin, obecnie jest profesorem w cole du design (UQAM) w Montrealu. - Przedmiotem jej pracy doktorskiej było badanie zbieżności, strukturalnych i artystycznych, pomiędzy ubiorem a obiektem architektonicznym. Jej studia nad zachodnią modą i architekturą w latach 1950-2000 potwierdziły, że w projektowaniu strojów i architektury występuje wiele analogi, zarówno na poziomie strukturalnym jak i formalnym - mówiła Czyż. Dodała, że ekspozycja jest efektem owych poszukiwań i ma charakter interdyscyplinarny: odwołuje się do tańca, sztuki wideo i fotografii. Wystawie towarzyszy anglojęzyczny katalog (z wkładką w języku polskim), zawierający teksty krytyczne dotyczące pracy Sobek.