Miejsca oznaczone kopertą przeznaczone są dla osób niepełnosprawnych. Mają one ułatwić im poruszanie się samochodami. - Znalezienie miejsca parkingowego w centrum miasta zwłaszcza w godzinach szczytu graniczy z cudem - mówi Teodor Benesiewicz. - Gdyby nie to, że jestem osoba uprawnioną do korzystania z miejsc przeznaczonych dla osób niepełnosprawnych, chyba nie miałbym jak zaparkować. Jak dodaje mężczyzna, na kopertach często parkują osoby, które nie mają do tego prawa. - Tacy ludzie nie zdają sobie chwilami sprawy z tego, jak ważne są dla nas te miejsca - tłumaczy pan Teodor. Osoby, które zajmują miejsce przeznaczone dla niepełnosprawnych mimo braku pozwolenia, powinny uważać. - Do ukarania takiej osoby mandatem upoważnieni są zarówno policjanci, jak i strażnicy miejscy - mówi Adrian Szajwaj, oficer prasowy KPP w Bolesławcu. Zwrócenie uwagi takim osobom często kończy się kłótnią. Osoby te tłumaczą, że nigdzie nie było miejsca, że one wysiadły tylko na chwilę. - Kiedyś zapytałem taką osobę, czy chciałaby się w takim razie ze mną zamienić, czyli wymienić zdrowie za możliwość parkowania na kopercie - wspomina Teodor Benesiewicz. - Wtedy nic mi nie odpowiedziano. Każdy, kto zajmuje miejsce uprzywilejowane, powinien liczyć się z tym, że nie tylko pozbawia niepełnosprawnych przywileju, ale odbiera im coś, co ułatwia im codzienne życie. - Myślę, że dziś zrobiliśmy się po prostu leniwi i nie chce nam się przejść kilku metrów, skoro możemy zatrzymać się samochodem pod samym wejściem do sklepu czy urzędu - mówi Irmina Małkowicz. - A przecież nic nam się nie stanie, jeśli przejdziemy się kilka metrów. Karolina Wieczorek