W trakcie prowadzonego śledztwa dolnośląscy policjanci ustalili, że 33-letnia mieszkanka Zgorzelca podejrzana jest o przywłaszczenie znacznych kwot pieniędzy. Jak się okazało, przestępczy proceder trwał od 2003 do końca 2008 roku. - Kobieta oszukała bank oraz kilkuset klientów banku na łączną kwotę ponad 3 mln 800 tysięcy złotych oraz ponad 56 tysięcy EURO - informuje Krzysztof Zaporowski z dolnośląskiej policji. "Przedsiębiorcza" pracownica banku wybierała klientów w podeszłym wieku i takich, którzy rzadko wykonywali jakiekolwiek operacje na swoich kontach. Kobieta sama likwidowała lokaty, wypłacała pieniądze z rachunków i przelewała je na własne konto. W tym celu stworzyła w różnych bankach specjalne konta, a jako pracownik banku po zakończeniu pracy kontaktowała się z klientami. Pod pozorem uzupełnienia danych nieświadomi klienci podpisywali dokumenty "in blanco", które przezorna pracownica banku wykorzystywała do wykonania bankowych operacji. Cały proceder odbywał się wbrew woli klientów. Jej ofiarą padł również klient, który chciał ulokować w banku ponad pół miliona złotych. Kobieta po zawarciu umowy nie dopełniła wszystkich formalności i wskazała swoje wcześniej przygotowane konto bankowe . W ten sposób pieniądze zamiast na konto klienta wpłynęły na jej prywatne konto. Każdą sytuację niedoboru na koncie klientów kobieta oczywiście maskowała, przelewając pieniądze z innych kont - podsumowuje Krzysztof Zaporowski z dolnośląskiej policji. Posłuchaj relacji reportera radia RMF FM: Funkcjonariusz policji zaapelował do klientów wszystkich banków w Zgorzelcu, aby sprawdzili stan kont i historie swoich rachunków. W razie wątpliwości powinni oni zgłosić się do dyrekcji banków lub na policję. Wszystkie okoliczności tej sprawy wyjaśnia policja oraz prokuratura.