Odnaleziono niepełny szkielet niezidentyfikowanej kobiety. - Pod koniec października georadar wykrył 5-6 miejsc z anomaliami struktury ziemi - opowiadał w środę dr Krzysztof Szwagrzyk, historyk prowadzący badania. - To mogło oznaczać, że znajdują się tam groby. Okazało się jednak, że tylko w jednym miejscu wskazanym przez georadar znaleźliśmy szczątki ludzkie". - Przeprowadziliśmy szereg rozmów z miejscowymi, którzy twierdzą, że działkowcy pielęgnując swoje ogródki często natrafiali na ludzkie kości, resztki garderoby czy ludzkie czaszki - mówił Szwagrzyk. Dlatego też wrocławscy historycy chcą wznowić poszukiwanie mogił na wiosnę. Obecny bolesławiecki Młodzieżowy Dom Kultury był w czasie II wojny światowej siedzibą Gestapo, a za czasów komunistycznych Urzędu Bezpieczeństwa, potem Służby Bezpieczeństwa. Jest to jeden z najlepiej zachowanych tego typu obiektów na Dolnym Śląsku. Na ścianach wewnątrz budynku zachowały się m.in. napisy wykonane przez więźniów w latach 1946-1949. Od 2006 r. IPN realizuje program badawczo-edukacyjny "Śladami zbrodni". Jego celem jest inwentaryzacja i udokumentowanie miejsc związanych z działalnością aparatu bezpieczeństwa w latach 1944- 89. "W ramach projektu pracownicy instytutu docierają do miejsc, gdzie zachowały się ślady funkcjonowania systemu represji, i do ludzi, którzy byli świadkami tamtych tragicznych wydarzeń" - powiedziała rzeczniczka wrocławskiego IPN Katarzyna Maziej-Choińska. Na początku września 2007 r. szczątki kilkuset więźniów, ofiar reżimu stalinowskiego, odkryli pracownicy IPN na największej nekropolii we Wrocławiu, Cmentarzu Osobowickim. IPN planuje na wiosnę ekshumację zwłok, ale tylko tych, które można wydostać bez naruszania współczesnych grobów. Później zwłoki zostaną pochowane w zbiorowej mogile.