Bomby lotnicze o łącznej masie przekraczającej tonę znajdowały się zaledwie 300 metrów od zabudowań. Na miejscu pracuje bolesławiecki Patrol Rozminowania nr 23. - Nasza praca polega na rozpoznaniu tych niebezpiecznych przedmiotów. Wstępnie ustaliliśmy, że są to niemieckie bomby odłamkowo-burzące - mówi chor. Radosław Mazur, dowódca Patrolu Rozminowania.