Jak powiedział w czwartek na konferencji prasowej wojewoda dolnośląski Rafał Jurkowlaniec, najpierw na konta gmin przelano prawie 7,5 mln zł. - Jednak potrzeby są tak duże, że poprosiłem ministra SWiA o zwiększenie tej transzy. Już dostaliśmy dodatkowo 5 mln 400 tys. zł - poinformował wojewoda. Wojewoda dodał, że zmieniła się prognoza pogody. Początkowo zapowiadano, że w nocy z czwartku na piątek w dorzeczu Nysy Łużyckiej, Kaczawy, Kwisy i Bobru będą intensywne opady deszczy, które mogą potrwać nawet do soboty. - Mam jednak dobrą wiadomość: opady nie będą tak intensywne - mówił Jurkowlaniec. Najprawdopodobniej do piątku zakończy się ustawianie wału pomocniczego w okolicach drogi wojewódzkiej 352 na trasie Bogatynia-Zgorzelec. Wał ten jest potrzebny, aby rzeka Witka, która po powodzi zaczęła płynąć swoim starym korytem sprzed 50 lat, wróciła do właściwego koryta. Jak poinformowała rzeczniczka prasowa MSWiA Małgorzata Woźniak, aktualnie dojazd do Bogatyni jest możliwy przez terytorium Niemiec i Czech; przez autostradą A4 do Jędrzychowic, potem do Loebau lub Reichenbach (droga nr 6), dalej w kierunku Zittau (droga 178)- Sieniawka (droga 354) - Opolno Zdrój - Bogatynia. Druga trasa przez Niemcy to: Zgorzelec - Goerlitz (droga 99) - Zittau (droga 178)- Sieniawka (droga 354) - Opolno Zdrój - Bogatynia (przejazd do w/w drogi przez most graniczny w Zgorzelcu dla pojazdów do 12,5 t. oraz autokarów. Pozostałe pojazdy przejazd przez most w m. Jędrzychowice - trasa A4). Z kolei przez Czechy droga wiedzie przez: Zawidów (droga 355) - Frydlant (droga 13) - Bogatynia (trasa dostępna dla pojazdów służb ratowniczych i pomocy humanitarnej do 7,5 t. oraz dla samochodów osobowych mieszkańców miasta i gminy Bogatynia do 3,5 t.). Drugi objazd przez Czechy to: Czerniawa Zdrój (droga 361) - Frydlant (droga 291) - Bogatynia (trasa dostępna dla pojazdów o masie do 6 t. oraz dla autobusów). Straż Graniczna ustaliła ze stroną niemiecką zasady sprawnego tranzytu przez Niemcy. Osoby przewożące dary dla powodzian są proszone o wyłożenie na przedniej szybie białej kartki z napisem "Bogatynia". Tymczasem mieszkańcy Dolnego Śląska sprzątają swoje domy po powodzi. Trwa wypompowywanie wody z zalanych pomieszczeń oraz wywożenie gruzu i pozostałości po wodzie. Kolejny dzień mieszkańcy Dolnego Śląska sprzątają swoje domy i mieszkania. Usuwają gruz, szlam i zanieczyszczenia popowodziowe. Osuszane są budynki mieszkalne i gospodarcze. W Bogatyni i innych zalanych miejscowościach ustawiono kontenery na padłą zwierzynę. - Chcemy takie kontenery z padliną wywozić na bieżąco. Rozdajemy także ulotki z informacjami, jak postępować z takimi zwierzętami - mówiła Zofia Batoczak, wojewódzka weterynarz.