Billboardy przedstawiają prezydenta Wrocławia Rafała Dutkiewicza, który na tle budynku Uniwersytetu Wrocławskiego rozmawia z grupką młodzieży. Na planszy widnieje hasło: "Liczy się dobry start". Billboardy zawisną w jedenastu miastach Dolnego Śląska, m.in. w Legnicy, Wałbrzychu, Jeleniej Górze. Nie pojawią się natomiast na ulicach Wrocławia. Jak powiedział w piątek na konferencji prasowej dyrektor Biura Promocji Miasta Paweł Romaszkan, pomysł na przeprowadzenie kampanii powstał po tym, jak rektor Uniwersytetu Wrocławskiego prof. Marek Bojarski ujawnił, że spada liczba kandydatów z Dolnego Śląska na studia we Wrocławiu. - Nie chodzi tu o liczbę studentów, bo z tym jest we Wrocławiu nadal dobrze. Obserwujemy jednak spadek liczby kandydatów - powiedział Romaszkan. Dyrektor wskazał, kilka powodów tej sytuacji. - Młodzi ludzie wybierają studiowanie w swoich miastach rodzinnych, cześć wyjeżdża kontynuować naukę zagranicą, a jeszcze inni wybierają inne miasta - tłumaczył. Rzecznik wrocławskiego Urzędu Miasta Paweł Czuma zaznaczył, że na terenie Dolnego Śląska promują się uczelnie z innych regionów Polski i z zagranicy. - Mamy informacje z dolnośląskich szkół średnich, że kampanie informacyjne prowadzą m.in. uczelnie brytyjskie. Zachęcają one młodzież systemem stypendialnym i atrakcyjnymi kredytami - powiedział rzecznik. Miasto zdecydowało się przeprowadzić kampanię na przełomie października i listopada, ponieważ w tym czasie uczniowie szkół średnich wybierają przedmioty maturalne. - To zaś jest związane z przyszłym wyborem uczelni - tłumaczył Czuma. Kampania potrwa miesiąc. Oprócz przygotowania billboardów organizatorzy zamierzają również wysłać maile do przyszłorocznych maturzystów i ich rodziców. - Akcję mailingową przeprowadzimy dwa razy - na początku kampanii i pod koniec - powiedział Romaszkan. Treść maila kierowanego do rodziców będzie różnić się od adresowanego do młodzieży. W obu jednak Wrocław prezentowany będzie jako miasto akademickie przyjazne studentom i miejsce skupiające firmy działające w obrębie najnowszych technologii. W kampanii promocyjnej miasto współpracuje z największymi wrocławskim uczelniami. Do tej pory miasto prowadziło kampanie mające przyciągnąć do Wrocławia m.in. studentów zza wschodniej granicy Polski oraz z innych regionów kraju. - To pierwsza tego typu akcja skierowana do młodzieży z Dolnego Śląska - powiedział Romaszkan. Kampania ma kosztować ponad 30 tys. zł.