Jak poinformowała Anna Osadczuk, rzeczniczka KGHM Polska Miedź S.A, akcja ratunkowa zakończyła się sukcesem. - Operator żyje i wydaje się, że jest w dobrym stanie. Nie zgłaszał żadnych obrażeń, ale po wywiezieniu na górę zostanie przebadany przez lekarza i wtedy zapadnie decyzja, czy zostanie przewieziony do szpitala - powiedziała Osadczuk. We wtorek w Zakładach Górniczych Polkowice-Sieroszowice na operatora spycharki zawalił się strop. Najprawdopodobniej wypadek nie był spowodowany tąpnięciem. ZOBACZ TAKŻE: NA POŁUDNIU POLSKI ZATRZĘSŁA SIĘ ZIEMIA NA DOLNYM ŚLĄSKU ZATRZĘSŁA SIĘ ZIEMIA SILNY WSTRZĄS W BYTOMIU TRZĘSIENIE ZIEMI POD ŁODZIĄ W MAŁOPOLSCE TRZĘSIE SIĘ ZIEMIA PUNKTY ZAPALNE POD KONTROLĄ