Pozytywna opinia Komisji Rewizyjnej i Regionalnej Izby Obrachunkowej nie przekonała wszystkich ziębickich radnych do udzielenia absolutorium dla gospodarza miasta Antoniego Herbowskiego. - W moim odczuciu radni głosowali nie nad udzieleniem absolutorium, tylko nad wyrażeniem sympatii dla mnie. Ci, którzy byli przeciw, zarzucają mi, iż nie uzyskałem wystarczających pieniędzy na budowę hali sportowej czy remont ratusza. Nie mogłem zrealizować tego za wszelką cenę. Te inwestycje przerosły nasze dochody i nie byliśmy w stanie tego zrealizować - tłumaczy burmistrz. - Nie szukam w radnych wrogów. Wiem, że mam przeciwników i sojuszników. Nie zawsze możemy się dogadać, liczą się jednak argumenty. Przy 15-osobowej radzie miejskiej co najmniej 8 radnych musiałoby zagłosować za poparciem burmistrza bez względu na ich liczbę podczas obrad sesyjnych. Tymczasem w trakcie kwietniowego posiedzenia było obecnych 13 członków RM, z których za udzieleniem absolutorium opowiedziało się 7, zaś 4 było przeciwnych. Wśród nich m.in. radny Jarosław Szostek. - Projekt budżetu my uchwalaliśmy, burmistrz to podpisał i te zadania powinny być wykonane. Wszystkie zarzuty wobec niego były szeroko omawiane na posiedzeniu Komisji Infrastruktury, a główną przyczyną głosowania przeciw udzieleniu absolutorium było, iż remont ratusza czy adaptacja budynku po szkole nr 2 nie zostały zrealizowane. Poszkolny obiekt miał być przeznaczony na mieszkania, teraz burmistrz ma zupełną inną koncepcję - chce go sprzedać, a mieszkań w naszym mieście nie ma. Dla mnie absolutorium nie wiąże się tylko z budżetem, to jest także sprawa polityczna - wyjaśnia radny.