Funkcjonariusze nie ujęli w wykazach dowodów rzeczowych większej liczby podrabianych biletów - ok. 6 tys. sztuk. Przywłaszczyli je sobie i schowali do szafy w pokoju służbowym - powiedziała prokurator Małgorzata Klaus. Policjanci wpadli, kiedy próbowali przekazać bilety sprzedawcy w kiosku. Dwóch oskarżonych nie przyznaje się do winy, trzeci chce dobrowolnie poddać się karze.