Jak poinformował w poniedziałek Krzysztof Zaporowski z Biura Prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu, pijanego rewidenta na peronie zauważyli pasażerowie i to oni zawiadomili policję. - Gdy policja próbowała zatrzymać mężczyznę, ten próbował uciekać. Po zatrzymaniu okazało się, że jest nietrzeźwy - mówił Zaporowski. Jak wyjaśnił Zaporowski, niedyspozycja i niezachowanie należytej uwagi rewidenta mogło doprowadzić do wykolejenia pociągu. - Rewident dopuszczał do ruchu pociągi, sprawdzając wcześniej m. in. czy sprawne są hamulce - powiedział Zaporowski.