Dyrektorzy, którzy spóźnili się ze złożeniem oświadczenie zostali zwolnieni. Termin składania dokumentów upłynął 15 marca, jednak kuratoria specjalnie czekały kilka dni dłużej. Wizytatorzy nawet dzwonili do szkół przypominając o tym obowiązku. Wszystkie wysłane deklaracje bada Instytut Pamięci Narodowej. Wielu zwolnionych spóźnialskich zapowiada, że znów będzie podchodzić do konkursu, które zostaną przeprowadzone 20 czerwca. Część z nich twierdzi, że wysłała oświadczenie w wyznaczonym czasie i nie wie, dlaczego nie dotarło ono na czas do IPN. Za spóźnienie obwiniają pocztę. We Wrocławiu pracę stracili dyrektorzy pięciu placówek.