Bartłomiej Knapik: Czarnoskóry piłkarz ze Stalowej Woli dostał czerwoną kartkę i został wygwizdany przez kibiców Śląska Wrocław. W odwecie pokazał im tyłek. Co to znaczy? Adam Paluch: To najbardziej obraźliwy gest, na jaki może się zdobyć człowiek. Pokazał w ten sposób, że ma ich głęboko w tej części ciała. Przepraszam za wyrażenie, ale ma ich w dupie. Skąd taki gest? Znaczenie poszczególnych części ciała ludzkiego to skomplikowana sprawa. W skrócie dzielimy je na górę, dół, prawo i lewo. Góra to głowa i twarz, gdzie mieszczą się receptory wszystkich zmysłów. Jest pozytywna. I twarz jest z przodu. Dół jest negatywny. Wiąże się z wydalaniem wszystkiego, co jest niepotrzebne. Jest też najbardziej wstydliwy. I dlatego pokazywanie tej części ciała jest obraźliwe. Bardziej niż środkowego palca? Pokazywanie środkowego palca to gest nie z naszej kultury. Przywędrował z krajów anglosaskich. Jest oczywiście negatywny, ale przy tym łatwiejszy do wykonania. Przecież podczas jazdy samochodem nie spuści pan spodni i nie pokaże tyłka przez okno. Palec wystawiony przez okno jest bardzo wygodny. Wystawianie tyłka jest zrozumiane w każdej kulturze. Było obraźliwe już w starożytności. Czarownice czarujące diabła czarowały właśnie jego tyłek. Jako najsłabszą część. I najbardziej wstydliwą. A pokazywanie języka? Też jest mniej obraźliwe. Skąd się wzięło? Germanie pokazywali język na wszystko co złe. W ten sposób okazywali odrzucenie, niezadowolenie. Z drugiej strony pokazywanie języka to obsceniczny sygnał wizualny, bo język można traktować jako substytut członka. Niemniej pokazywanie czterech liter i tak jest gorsze. Najgorsze.