W pięciu wagonach pociągu prezentowane są zdjęcia, wspomnienia, plakaty i filmy, które dokumentują najważniejsze momenty powojennej historii Ziem Zachodnich. Pojazd od października porusza się po trasach kolejowych, a zwiedzać go można na wybranych stacjach. - Wagony podzielone zostały chronologicznie, od II wojny światowej aż do czasów współczesnych. W każdym można oglądać filmy, zdjęcia, a niektóre posiadają też efekty dźwiękowe - powiedział dyrektor Ośrodka Pamięć i Przyszłość, Marek Mutor. Wystawa przedstawia historię Ziem Zachodnich głównie na przykładzie Dolnego Śląska; większość materiałów pochodzi z Zakładu Narodowego im. Ossolińskich. - W przyszłości chcemy też opowiedzieć historie takich miast jak Szczecin czy Gorzów, do których także dotarli przesiedleńcy - dodał Mutor. Wrocław jest czwartym - po Malczycach, Jelczu-Laskowicach i Wałbrzychu - miejscem, do którego dojechał "Pociąg do historii". Jak ocenia Mutor, wystawę obejrzało do tej pory prawie 10 tys. osób. - Zainteresowanie było spore, głównie wśród młodzieży i osób starszych. Wiele osób odnalazło tutaj swoją własną historię - dodał. W tym roku to ostatnia prezentacja wystawy. - Kończy się pilotażowa edycja programu, ale od wiosny zaczynamy podróż po całym kraju. Pociąg będzie bardziej rozbudowany - tak by również małe miasta miały w nim swoje miejsce - zapowiedział Mutor. Wystawę można oglądać do 29 listopada na peronie nr 5 wrocławskiego Dworca Głównego. Wstęp jest bezpłatny. Organizatorem wystawy jest Ośrodek Pamięć i Przyszłość. Placówka została powołana w marcu 2007 r. przez ówczesnego ministra kultury i dziedzictwa narodowego Kazimierza Michała Ujazdowskiego. Jej celem jest "promowanie polskiego dziedzictwa narodowego jako ważnego elementu europejskiego dziedzictwa kulturowego".