Podstawą brzmienia w projekcie są hipnotycznie pulsujące beaty, oraz potężne i bardzo niskie basy uzupełniane intrygującymi samplami o minimalno-darkambientowym rodowodzie. Jednak od powstania projektu przed 15 latami, muzyka Micka Harrisa nieustannie ewoluuje, nadając indywidualne pojęcia takim rodzajom muzyki jak dub, hip-hop czy drum'n'bass. Dyskografia Micka Harrisa przedstawia się imponująco, szczegółowy indeks zawiera około 200 pozycji. Październik 2007 przyniesie nam nowy, od dawna oczekiwany krążek Scorn zatytułowany "Stealth". Mick Harris to człowiek-instytucja. Artysta hiperaktywny, kompozytor, perkusista, producent, remikser. W latach 90. twórca labelu Possible Records. W latach 80. jeszcze jako perkusista kultowego Napalm Death wyznaczał biegun ekstremy i szaleństwa w muzyce rockowej, by kilka lat później z towarzystwem legendarnych przedstawicieli nowojorskiej awangardy, Johna Zorna i Billa Laswella, w słynnym Painkiller powtórzyć ów wyczyn w kategorii muzyki improwizowanej i free jazzu. Lata 90. przyniosły eksploracje nowych brzmień z formacją Scorn, która zdefiniowała pojęcie "ambient dub" antycypując nadejście trip-hopu. Ubiegła dekada to także fascynacja Harrisa rodzącą się undergroundową sceną drum'n'bass oraz odejście w kierunku testowania granic ciszy w muzyce przy pomocy projektów poruszających się w rejonach minimalizmu i izolacjonizmu. Lista projektów i stylistyk w jakich porusza się Harris przyprawia o zawrót głowy. Jego niezliczone kolaboracje i eksperymenty z muzykami z tak różnych kręgów jak ambient, free i avant jazz, grindcore, industrial, noise, drum'n'bass, czy breakbeat zbudowały liczne ponadgatunkowe pomosty. Ostatnimi czasy Mick Harris powrócił do grania na bębnach wraz z formacją Black Engine, dowodzoną przez Eraldo Bernocchi'ego. Przygotowuje się także intensywnie do powrotu grupy Painkiller w oryginalnym składzie. 12 października (piątek), godz. 20. Klub Firlej, ul.Grabiszyńska 56, Wrocław. Bilety: 25 i 35 zł.