Bohaterowie historii to obecny szef klubu partii w radzie miejskiej Marek Ignor i były radny Paweł Kocięba-Żabski. Jak poinformował Wojciech Wybraniec z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu, do zdarzenia doszło w niedzielę ok. godz. 18. - Policję wezwała właścicielka klubu fitness, do której zaszli obaj panowie w poszukiwaniu alkoholu. Jeden z nich groził kobiecie i ją wyzywał. Kobieta bardzo się wystraszyła i wezwała funkcjonariuszy - mówił Wybraniec. Ostatecznie obu mężczyzn, wyglądających na pijanych, zatrzymano w lokalu obok klubu fitness. - Obaj mężczyźni po krótkiej, dość agresywnej wymianie zdań napadli na policjantów. Jeden z nich zaatakował wieszakiem, drugi krzesłem - relacjonował Wybraniec. Ostatecznie mężczyźni zostali obezwładnieni. Marek Ignor trafił do izby wytrzeźwień, a Paweł K.-Ż. do szpitala wojskowego, gdyż źle się poczuł. Policja nie zdołała zbadać ich alkotestem - mężczyźni odmówili poddania się badaniu. Pobrano od nich krew, aby ustalić zawartość alkoholu. - Ustalamy który z zatrzymanych mężczyzn groził kobiecie. Nie wiemy też, który z nich pierwszy zaatakował policjantów. Wszystko to zostanie ustalone w toku śledztwa - mówił Wybraniec. Dodał, że obaj zatrzymani opuścili już izbę wytrzeźwień i szpital. W grudniu 2005 r. Paweł K-Ż. został skazany przez Sąd Okręgowy we Wrocławiu prawomocnym wyrokiem na półtora roku więzienia w zawieszeniu na trzy lata za prowadzenie samochodu pod wpływem alkoholu i próbę przekupienia policjanta. W oświadczeniu złożonym przez biuro prasowe Platformy Obywatelskiej, Zarząd Krajowy partii informuje, że "w związku z wydarzeniami, które miały miejsce 24 czerwca we Wrocławiu, dotyczącymi zatrzymania samorządowców PO, zarząd postanowił zawiesić w prawach członka partii Marka Ignora, szefa wrocławskiego klubu radnych PO, do czasu wyjaśnienia kulis całego zajścia". Ponadto zarząd PO informuje, że drugi z zatrzymanych nie jest członkiem Platformy Obywatelskiej.