Woda z sufitu zaczęła najpierw kapać w jednym miejscu wprost na scenę, gdzie przemawiali gospodarze i zaproszeni goście z ministrem kultury i dziedzictwa narodowego Bogdanem Zdrojewskim. Ostatecznie wiadra trzeba było ustawić w aż dziewięciu miejscach, a uroczystość po krótkich przemówieniach przerwano obawiając się, że woda kapiąca z sufitu pełnego teatralnych reflektorów mogłaby doprowadzić do zwarcia prądu. Przebudowa budynku trwała dwa lata, jej koszt to ponad 52 mln zł. Inwestycja była współfinansowana ze środków unijnych. Jest to obecnie jedyna szkoła teatralna w Polsce ze sceną teatralną z zapadnią oraz podziemnymi parkingami. W budynku powstało centrum kulturalno-edukacyjne z 19 salami dydaktycznymi, biblioteką oraz trzema salami teatralnymi wyposażonymi w nowoczesny sprzęt oświetleniowy i akustyczny. Znalazły się tam również: studio nagrań, pracownie teatralne oraz magazyny. Swoją siedzibę będą miały wszystkie wydziały uczelni: aktorski, reżyserski i lalkarski. Cieknąca woda spowodowała straty szacowane na ok. 1 tys. zł. - Budynek jest jeszcze przed odbiorem, to dobrze dla nas. Teraz wykonawca będzie musiał usunąć usterkę - powiedział Zdrojewski. Wrocławska uczelnia jest filią Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej im. L. Solskiego w Krakowie. Dotychczas studenci korzystali z trzech rozproszonych w różnych częściach Wrocławia budynków zaadaptowanych na cele dydaktyczne, jednak niespełniających wymogów profesjonalnej szkoły teatralnej. W maju 2009 r. podpisano umowę na realizację inwestycji ze środków unijnych oraz Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Obecnie mury wrocławskiej uczelni opuszczają co roku absolwenci Wydziału Aktorskiego, Lalkarskiego i począwszy od roku akademickiego 2009/2010 kierunku Reżyserii Teatru Lalek na Wydziale Lalkarskim. Uczelnia prowadzi ponadto podyplomowe Studia Reżyserii Teatru Dzieci i Młodzieży przeznaczone dla nauczycieli, instruktorów i terapeutów. Przy uczelni działa Teatr PWST.