W pierwszym kwartale tego roku na terenie powiatu wrocławskiego zgłoszono niemal 80 kradzieży rowerów - powiedział Krzysztof Zaporowski z biura prasowego dolnośląskiej policji. Dane te dotyczą jednośladów, których wartość przekracza 250 zł. Wówczas taka kradzież kwalifikowana jest jako przestępstwo. W zeszłym roku, według statystyk policji, zginęło z wrocławskich ulic i piwnic ponad 800 rowerów, zaś w 2011 - ponad 900. - Takie kradzieże zdarzają się znacznie najczęściej na wiosnę, w lecie i wczesną jesienią. Wówczas rowery często giną z ulic i przyblokowych podwórek. Wystarczy chwila nieuwagi lub pozostawienie roweru bez zabezpieczenia - mówił Zaporowski. W 2012 r. wrocławscy policjanci na gorącym uczynku zatrzymali 26 złodziei rowerów. Najmłodszy miał 15 lat, zaś najstarszy ponad 50. - W stosunku do 31 osób było prowadzone postępowania związane z kradzieżami rowerów - dodał Zaporowski. Złodzieje działają pojedynczo, bądź w małych grupach. - Policji udaje się odzyskać pojedyncze rowery, ale zdarzają się również +dziuple+, w których znajdujemy po 10 czy 30 jednośladów - mówił Zaporowski. W ostatnim czasie złodziej specjalizujący się w kradzieży rowerów na większą skalę wpadł w ręce policji w Wałbrzychu (Dolnośląskie). 42-letni mężczyzna jest podejrzany o 30 włamań do piwnic i pomieszczeń gospodarczych, z których kradł rowery. Mężczyzna sprzedawał jednoślady przypadkowo spotkanym osobom. Policja oszacowała, że straty jakie ponieśli właściciele jednośladów, sięgnęły łącznie 35 tys. zł. Mężczyźnie za kradzieże z włamaniem grozi 10 lat więzienia. Zaporowski podkreślił, że wrocławska policja od kilku lat prowadzi program znakowania jednośladów, który może ograniczyć liczbę kradzieży. W zeszłym roku skorzystało z niego kilkuset właścicieli jednośladów. Znakowanie roweru jest darmowe. Jedynym wymogiem jest wyposażenie jednośladu w oświetlenie z przodu i z tyłu, sprawny hamulec oraz dzwonek. - Rower znakowany jest specjalną tabliczką, na której widniej numer. Dodatkowo w kilku miejscach nanoszone są znaki pisakiem, które są widoczne dopiero pod światłem ultrafioletowym - dodał Zaporowski. Znakowanie nie tylko odstrasza złodzieja, ale pozwala również na szybką identyfikację, do kogo należał skradziony rower.