Akt oskarżenia w tej sprawie powinien trafić do sądu w połowie stycznia. Głównym podejrzanym jest zakonnik Ryszard M., który wspólnie z innymi księżmi i grupą parafian 6 lat temu przeprowadził gigantyczną operację wyłudzania kredytów. Posługując się fałszywymi dokumentami fundacja zaciągnęła ponad 400 mln zł kredytów. Kilkanaście milionów pożyczyli parafianie. W bankach przedstawiali przygotowane przez duchownych fałszywe zaświadczenia o zarobkach. Pieniądze oddawali zakonnikom. Ci nigdy nie spłacali długów. Kiedy komornik zaczął pukać do drzwi parafian sprawa wyszła na jaw. Wielu rodzinom groziło, że stracą cały swój majątek. Salezjanie oddali pieniądze wiernym, ale dopiero po oficjalnej skardze w tej sprawie do Watykanu. Za pieniądze wyłudzone z banków dokończono budowę kościoła w Lubinie ale nie tylko. Księża inwestowali także w prywatne nieruchomości.