Cały mecz rozegrał napastnik Olimpii Kamienna Góra, Adrian Moszyk, a w pierwszej połowie zaprezentował się obrońca Stali Świdnica, Rafał Wilk. Z powodu kontuzji łuku brwiowego po 45 minutach musiał on niestety opuścić boisko. Działacze z Wałbrzycha zainteresowani są ponadto sprowadzeniem jeszcze jednego napastnika, Szymona Majcherczyka ze Stali Świdnica. Pozyskanie wspomnianych trzech graczy, nie jest jeszcze przesądzone. W tym tygodni w sprawie ich przejścia do Górnika/Zagłębia mają być prowadzone negocjacje. Tymczasem rozegrany w minioną sobotę pierwszy mecz sparingowy wałbrzyszan nie wyszedł gospodarzom. Mimo, że od 30 min wygrywali oni po strzale z rzutu karnego Roberta Bubnowicza 1:0 - faulowany w tej sytuacji był Moszyk - nie zdołali utrzymać prowadzenia. Po stracie gola inicjatywę przejęli wrocławianie, a efektem tego był wyrównujący gol. W 45 min Michał Pędzich ładnie dośrodkował w pole karne, a zamykający akcję Marcin Orłowski nie dał szans Rafałowi Wodzyńskiemu. Po przerwie korzystniej prezentowali się goście, którzy w 61 min mogli objąć prowadzenie. Najpierw w słupek trafił jednak Orłowski, a kilka sekund później również Kamil Biliński. W 72 min strzał życia wyszedł Bartłomiejowi Gawronowi, który z około 30 m trafił w okienko bramki Łukasza Jaśkiewicza w 86min miejscowi mogli wyrównać, ale sytuacji sam na sam z bramkarzem Śląska nie wykorzystał Piotr Broszkowski. Być może w środę Górnik/Zagłębie zmierzy się z Flotą Świnoujście. Jeżeli nie dojdzie do tego spotkania pierwszy zespół rozegra sparing z rezerwami. W niedzielę natomiast podopiecznych Ryszarda Mordaka czeka spotkanie kontrolne z Orłem Ząbkowice Śląskie. Pojedynek odbędzie się na stadionie przy ul. Ratuszowej, ale jeszcze nie wiadomo o której godzinie.