Jak powiedział autor makiety, rzeźbiarz Marcin Michalak, prace nad modelem z brązu trwały ok. dwóch miesięcy, a sama miniatura nie jest jednolitym odlewem, ale składa się z kilku połączonych ze sobą elementów.- W czasie pracy odkryłem bardzo dużo rzeczy, takich jak ornamenty czy tablice, które na co dzień się pomija - mówił. Piotr Makała, pod kierownictwem którego powstawała makieta, podkreślił, że powstanie tego rodzaju miniatur zawsze poprzedzone jest studiowaniem projektów i planów. - Kościół ma mnóstwo wyjątkowych detali, zewnętrzne kaplice, niezwykłą wieżę z ciekawym hełmem. Potrzebowaliśmy o wiele więcej czasu niż zwykle, ale było warto - przyznał. Na cokole, na którym ustawiono miniaturę, znalazły się także trzy tabliczki pokryte pismem Braille'a. Zapisane zostały na nich informacje m.in. o rzeczywistych wymiarach kościoła oraz jego historii. Prezes Wrocławskiego Sejmiku Osób Niepełnosprawnych Bogumił Maszewski podkreślił, że powstawanie tego typu miniatur pozwala na przybliżenie zabytków osobom niepełnosprawnym. - Jednak również osoby w pełni sprawne, mają dzięki temu szansę na bardziej szczegółowe poznanie odwzorowanych budowli - dodał. Kościół garnizonowy pod wezwaniem św. Elżbiety należy do najstarszych i największych świątyń Wrocławia. Jego budowę zainicjowano na początku XIV w. z fundacji księcia Bolesława III. Pierwotnie należał do zakonu braci szpitalnych, był również kościołem farnym miejskich patrycjuszy. Odsłanianie miniatur - które umieszczane są przy oryginalnych budynkach - jest głównym elementem kampanii "Zobaczyć przez dotyk - Wrocław w miniaturze", mającej na celu wyrównywanie szans osób niepełnosprawnych i przybliżenie niewidomym skarbów architektury i sztuki. Kolejnym budynkiem, który zostanie przedstawiony w miniaturze, będzie apartamentowiec Thespian powstający przy pl. Powstańców Śląskich.