Jak powiedział Wojciech Wybraniec z Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu, kobieta została znaleziona, przez policjantów z dzielnicy Stare Miasto około godz. 21. - Jest w stanie fizycznym ogólnie dobrym, jednak trafiła pod opiekę policyjnego psychologa - dodał Wybraniec. W wyniku wtorkowego wypadku na miejscu zginął 4-letni chłopiec. Natomiast 7-letnia dziewczynka spadając uderzyła w antenę satelitarną, umieszczoną na ścianie budynku, co znacząco zamortyzowało upadek. Dziewczynkę przytomną odwieziono do wrocławskiego szpitala. Ojciec, który w czasie zdarzenia był w pracy, trafił pod opiekę policyjnego psychologa. Z wstępnych ustaleń policji wynika, że dzieci w momencie zdarzenia były same w domu, ich mama prawdopodobnie wyszła z mieszkania na zakupy. Od tego momentu nikt jej nie widział. Jedna z wersji przyjętych przez policję mówiła, że kobieta była w szoku po tragedii i dlatego nie zgłosiła się ani do szpitala, ani na policję. Nie wiadomo jednak jeszcze co od wtorku działo się z kobietą.