Prace te trwają tu już od czterech lat. Pierwszy rok poświęcono jednak na odgruzowanie stanowiska, aby umożliwić zasadniczą eksplorację. Z inicjatywą rozpoczęcia prac na szczycie Gromnika wyszło Towarzystwo Wzgórz Strzelińskich, do którego włączyła się również Gmina Przeworno. Źródeł finansowania było i jest kilka. Są pieniądze Fundusze i pomoc pochodzą zarówno od Gminy, jak i z Uniwersytetu Wrocławskiego, Towarzystwa Wzgórz Strzelińskich, a od dwóch lat również z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Obecne badania to realizacja umowy, jaką wójt gminy Przeworno Aleksander Bek podpisał z Instytutem Archeologii Wydziału Nauk Historycznych i Pedagogicznych Uniwersytetu Wrocławskiego. Jej przedmiotem było wykonanie prac archeologicznych, mających na celu odkrycie, rozpoznanie, udokumentowanie i zabezpieczenie zabytków na Górze Gromnik. Zamek na szczycie Gromnika jest jednym z najbardziej znanych ze źródeł pisanych zamków XV wieku, jednak od strony archeologicznej, pomimo piątego już sezonu badań, wiadomo nadal niewiele. Tegoroczne prace były kontynuacją zeszłorocznych wykopów. - Chcemy przede wszystkim poznać zabudowę zamkową na szczycie, tudzież zabudowę przy nadal tajemniczej rotundzie dwuabsydowej - opowiada Aleksandra Pankiewicz. Na szczycie jest wiele ciekawych dla archeologów rzeczy. Pierwsze osadnictwo sięga neolitu, czyli młodszej epoki kamienia. Znaleziono tu pojedyncze ślady z tych czasów, między innymi kilka kamiennych przedmiotów i miedzianą siekierkę. Odkryli wieżę Wieża na Gromniku była jedna z najstarszych wież zbudowanych w Sudetach o bardzo ciekawej formie architektonicznej, co być może zawdzięcza temu, że stanęła na fundamentach starego zamku. Dwuabsydowa wieża na szczycie została odkryta już podczas odgruzowywania stanowiska w pierwszym roku prac. Dla archeologów jest wyjątkowo ciekawym, wręcz fascynującym znaleziskiem. Schowana pod późniejszą wieżą widokową ma bardzo nietypową formę. Jest to rotunda z bardzo czytelną absydą wschodnią i nieco już zniszczoną zachodnią. Tego typu budowle znane są w tej części Europy jako najstarsze przykłady architektury sakralnej. Najstarsza budowla? Najbliższą analogią mógłby być kościół nr 6 w Mikulczycach z drugiej połowy IX wieku i kościół na Wawelu datowany na przełom X i XI wieku. Praktycznie później takich obiektów już nie stawiano. Przypomnijmy, że rotunda św. Gotarda w Strzelinie pochodzi już z XIII weku i choć budowę ma podobną, nie ma absydy zachodniej. I tu pojawia się dla archeologów zagadka, bowiem sama forma wieży na Gromniku wskazuje na pochodzenie wczesnośredniowieczne. W trakcie badań, kiedy odkryto pozostałości grodu wczesnośredniowiecznego, pojawiła się koncepcja, iż obiekt na szczycie może być najstarszą budowlą sakralną na ziemiach polskich. To dla pracujących tam archeologów z jednej strony odkrycie sensacyjne, z drugiej - fakt przysparzający szereg kłopotów. Zalegające wewnątrz warstwy są późnośredniowieczne, więc mogłoby się wydawać, że z tego okresu właśnie pochodzą odkryte budowle. Problem w tym, że historycy sztuki i architekci uważają, że budowla nie może pochodzić z tego okresu. Byłby to wielki archaizm, zwłaszcza na nowoczesnym w tym czasie pod względem architektury Śląsku. Całą sprawę komplikuje jeszcze XIX wieczna wieża i dokonana w tym okresie gruntowna przebudowa miejsca. Kto rozwiąże zagadkę? Zatem mijają cztery lata wykopalisk i zagadka nadal pozostaje niewyjaśniona. - Próbowaliśmy różnych metod datowania znaleziska, przede wszystkim posługując się stratygrafią (badaniem warstw podziemnych) - wyjaśnia Aleksandra Pankiewicz. Uzyskano zupełnie niejednoznaczne odpowiedzi, wskazujące bardziej na późne średniowiecze. Z najniższych warstw wybrano zatem próbki zaprawy, teoretycznie najczęściej nie naruszone, kierując je do badań C14 (izotopów węgla radioaktywnego) w laboratorium w Poznaniu. Wyniki były zupełnie abstrakcyjne - wskazały od 3 tysięcy lat przez Chrystusem aż do XX wieku, zatem okazały się zupełnie bezcelowe. W przyszłym roku prace będą kontynuowane. Program badań zatwierdzony jest póki co do roku 2010. Archeolodzy zamierzają nadal rozpoznawać elementy średniowiecznego zamku i całość stratygrafii wzgórza przede wszystkim dlatego, by stanowisko właściwie udokumentować. Jeśli wzgórze znów zostanie zagospodarowane, a takie są plany, nie będzie to już możliwe. Gromnik mocno broniony Kolejnym priorytetem badawczym jest rozpoznanie konstrukcji obronnych Gromnika, bo już wiadomo, że był otoczony trzema wałami i trzema fosami. To bardzo rozbudowane założenia obronne, jak na tego typu zamek. Już teraz jednym z wielu efektów prac na szczycie Gromnika jest wspólna publikacja doktora Krzysztofa Jaworskiego i mgr Aleksandry Pankiewicz pt. "Gromnik - z dziejów zasiedlenia i zagospodarowania szczytu". Wydana w ub. roku, niestety tylko w 1000 egzemplarzy, książka jest próbą zebrania wszystkich dotychczasowych wyników badań archeologicznych i ich analizy. Gromnik nadal broni swych tajemnic, nawet przed archeologami. Jednak oni sami często powtarzają, że nie zawsze warto wszystkie te sekrety odkrywać i wyjaśniać, by nie odbierać tak fascynującemu miejscu niepowtarzalnej dla turystów aury. Jeśli dalsze badania potwierdzą, że na szczycie góry powstała pierwsza na ziemiach polskich budowla sakralna, będzie to ogromna atrakcja turystyczna i kolejny powód do dumy dla mieszkańców gminy Przeworno i powiatu strzelińskiego. Autor: RH