Jak poinformowała w czwartek Anna Kowalów, rzeczniczka prasowa Muzeum Narodowego we Wrocławiu, obraz "Pamiątka" z 1971 r. został kupiony przez Siegfrieda Salzmanna, byłego dyrektora Wilhelm-Lehmbruck - Museum w Duisburgu w Niemczech, po zakończeniu wystawy Władysława Hasiora i Jerzego Beresia pokazywanej w Niemczech na początku lat 70-tych XX w. - Przez wiele lat był ozdobą kolekcji państwa Salzmannów. Ofiarując tę pracę Dorothea Salzmann chce utrwalić pamięć wieloletniej współpracy jej zmarłego męża z wrocławskim Muzeum Narodowym - mówiła Kowalów. Przypomniała, że w 1974 r. dzięki inicjatywie Salzmanna w Wilhelm-Lehmbruck - Museum w Duisburgu pokazywana była duża wystawa "Polska sztuka współczesna 1945-1973". Wystawiono prace artystów związanych z Wrocławiem, m.in. Waldemara Cwenarskiego, Stanisława Drożdża, Eugeniusza Gepperta, Józefa Gielniaka, Józefa Hałasa, Natalii Lach-Lachowicz, Alfonsa Mazurkiewicza. Kuratorami tamtej wystawy byli: Mariusz Hermansdorfer, obecnie dyrektor Muzeum Narodowego we Wrocławiu i Paweł Banaś, historyk sztuki. Natomiast Dorothea Salzmann zainicjowała powstanie dużej monograficznej wystawy Oskara Molla, niemieckiego malarza związanego z Wrocławiem. Ekspozycja przygotowana została przez Landesmuseum z Moguncji przy współpracy z Van der Heydt-Museum w Wuppertalu i Muzeum Narodowym we Wrocławiu, gdzie pokazywana była w 1997 r. Władysław Hasior (1928-1999) to artysta, który przełamał granice gatunków sztuki, malarstwa, rzeźby, architektury i rzemiosła artystycznego. Był autorem zarówno niekonwencjonalnych pomników, rzeźb plenerowych jak i kameralnych asamblaży, czyli kompozycji z przedmiotów gotowych, rodzaju trójwymiarowych kolaży. Kowalów mówiła, że przykładem tych ostatnich jest "Pamiątka" z 1971 r., zrealizowana zgodnie z ideą artysty, by materializować w sztuce fantazję twórczą i wysublimowane pojęcia. - Technika łączenia różnych przedmiotów gotowych pozwalała artyście na tworzenie kompozycji o wydźwięku filozoficznym, moralnym, dzieł patetycznych lub prześmiewczych. I w tym wypadku mamy do czynienia z obiektem złożonym z różnych elementów, które tworzą obraz metaforyczny i symboliczny - wyjaśniła Barbara Ilkosz z Muzeum Narodowego. Dodała, że umieszczony w ozdobnej ramie dziecięcy kaftanik na tle kiru to rodzaj pamiątki żałobnej o charakterze epitafium. Muzeum Narodowe we Wrocławiu od początku swojej działalności otrzymało wiele darów, także od artystów i kolekcjonerów zagranicznych. Cykl swoich prac poświęconych oblężonemu Wrocławiowi ("Festung Breslau") przekazał wrocławskiej placówce niemiecki artysta Bernhard Heisig. Kilka lat temu do Muzeum trafiło 30 rysunków Paula Holza. Jego córka Christiane postanowiła przekazać je miastu, z którym artysta był związany i w którym w pełni rozwinął swój talent.