Grający na rozegraniu Mieszko Nyćkowiak ma 25 lat i 199 cm. wzrostu. Jest wychowankiem AZS Zielona Góra skąd trafił do gdańskiej SMS a trzy lata temu do Chrobrego Głogów w którego barwach występował w ekstraklasie i europejskich pucharach. Poprzedniego sezonu Nyćkowiak nie może zaliczyć jednak do udanych. Doznał poważnej kontuzji barku i w kwietniu musiał poddać się operacji. - Zdecydowałem się przejść do Miedzi, bo myślę, że w Legnicy będę miał szansę odbudować się fizycznie i psychicznie. Przy okazji bardzo chciałbym pomóc swojej nowej drużynie pomóc w powrocie do ekstraklasy - powiedział Mieszko Nyćkowiak. Na razie nowy nabytek Miedzi trenuje na pół gwizdka. W trakcie zajęć nie oddaje rzutów na bramkę. - Mam nadzieję, że na pierwszy ligowy mecz będę w pełnej dyspozycji fizycznej. Palę się do gry - powiedział sympatyczny rozgrywający. O Nyćkowiaku w samych superlatywach wypowiada się trener Edward Strząbała. - To bardzo solidny chłopak. Takiego potrzebuję do zespołu. Na razie musi jednak dojść do siebie po kontuzji. Musimy na niego trochę "poczekać". Może na początku sezonu nie będzie w pełni formy, ale sezon jest długi. Na pewno będzie ważną postacią tej drużyny - podkreślił Strząbała.