- Przede wszystkim dziękuje wszystkim mieszkańcom za wysoką frekwencję, jaką zanotowały lokale wyborcze podczas niedzielnych wyborów - mówił na poniedziałkowej konferencji prasowej Szełemej. Zauważył, że frekwencja jest tym cenniejsza, iż jesteśmy w środku wakacji i wiele osób przebywa na urlopie. W niedzielę w Wałbrzychu odbyły się przedterminowe wybory na prezydenta miasta. Przedterminowe wybory to wynik wyroku Sądu Okręgowego w Świdnicy, który pod koniec kwietnia zdecydował, że trzeba powtórzyć wybory, bo w ich trakcie dochodziło do korupcji wyborczej. O fotel ubiegało się czterech kandydatów: pełniący obowiązki prezydenta Roman Szełemej, kandydat niezależny popierany przez PO (23 812 głosów), Patryk Wild ze Stowarzyszenia Obywatelski Dolny Śląsk (8131 głosów), Mirosław Lubiński, kandydat niezależny popierany przez SLD (5503) i Kamil Zieliński z PiS (2008). Frekwencja wyniosła 40,42. Sam Szełemej mówi o sobie, że przede wszystkim jest lekarzem-kardiologiem, doktorem nauk medycznych, który obecnie jest prezydentem Wałbrzycha, ale nie zamierza przystępować do żadnej partii i chce pozostać niezależny. Dodał, że chciałby w Wałbrzychu wprowadzić ład i porządek, tak aby miasto przestało kojarzyć się z aferami. - Wałbrzyszanie mi zaufali, a ja nie chcę ich zawieść - mówił Szełemej. Szełemej swoją karierę zawodową zaczynał w Szpitalu Górniczym w Wałbrzychu w 1985 r. W 1999 r. został zastępcą ordynatora oddziału Internistyczno-Kardiologicznego w Szpitalu Górniczym w Wałbrzychu (obecnie Specjalistyczny Szpital im. dr. A. Sokołowskiego w Wałbrzychu). Rok później został ordynatorem tego oddziału, a w 2002 r. dyrektorem tego szpitala. Od 2003 r. był pełnomocnikiem marszałka woj. dolnośląskiego ds. konsolidacji szpitali wałbrzyskich, od 2005 r. do chwili obecnej - ordynatorem oddziału kardiologicznego. W 2008 r. został pełnomocnikiem zarządu województwa ds. polityki zdrowotnej w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Dolnośląskiego.