Wystawione zostały eksponaty dotąd nie pokazywane publiczności. Część z nich to najnowsze nabytki muzeum; najcenniejszym jest oprawa Biblii wydrukowanej w Norymberdze z 1692 r. Natomiast Muzeum Sztuki Mieszczańskiej tegoroczną edycję Nocy Muzeów poświęciło porcelanie. W Sali Wielkiej Starego Ratusza pokazana została wystawa porcelany europejskiej z prywatnej kolekcji. Podczas prezentacji można było również porozmawiać z samym właścicielem zbiorów, który opowiadał o swojej pasji kolekcjonerskiej. Z kolei Muzeum Poczty i Telekomunikacji zapraszało do Parku Słowackiego, gdzie na skrzyżowaniu dróg między Muzeami Narodowym, Architektury oraz Poczty i Telekomunikacji stanął oryginalny XIX- wieczny dyliżans pocztowy. Noc Muzeów to jedyna okazja, aby zobaczyć pojazd, ponieważ nie jest on eksponowany na co dzień. Ostatni raz dyliżans jeździł po wrocławskim rynku w 1995 r. Ponadto nocnym gościem Muzeum Poczty i Telekomunikacji podczas Nocy byli pracownicy "Reja 17", czyli młodzi plastycy tworzący pod kierunkiem dr Grzegorza Bednarza, którzy zaprezentowali ekspozycję Mail-Art-School Temat na Wakacje "TY". Mail Art pokazywany był tylko przez jedną noc, bo taka też jest idea- to sztuka wędrująca między wytwórcą i odbiorcą. - Sztuka poczty to kooperacja, twórcza wymiana, a nie kolekcjonowanie. Siła poczty tkwi w tym, że celem nie jest gromadzenie wytworów artystycznej działalności człowieka, a używanie tych wytworów do kontaktów z innymi ludźmi - mówi Piotr Rogalski, teoretyk sztuki. Pracownia "Reja 17" swoje prace wysyłała m.in. do grupy Pink Floyd, na wieżę Eiffla czy na statek Queen Mary. - Efekty nie raz są zadziwiające: od Pink Floydów dostali płyty i wydawnictwa, a paczka wysłana na statek zaginęła na poczcie, co też stało się elementem działania artystycznego, gdyż to właśnie poczta determinuje obieg i rozprzestrzenianie się sztuki Mail Art. - opowiadała Ewa Pluta z Muzeum Poczty i Telekomunikacji.