O szczegółach decyzji Instytut ma poinformować na briefingu prasowym o godz. 14 przed siedzibą IPN przy u. Postępu w Warszawie. W spotkaniu z dziennikarzami udział weźmie prezes IPN Jarosław Szarek. - Dla dobra instytucji i wizerunku Polski powinna nastąpić zmiana na tym stanowisku - mówił wcześniej szef KPRM Michał Dworczyk. 9 lutego Instytut Pamięci Narodowej poinformował, że stanowisko p.o. dyrektora Oddziału Instytutu Pamięci Narodowej we Wrocławiu objął dr Tomasz Greniuch. Decyzja ta wzbudziła kontrowersje, media przypomniały, że Greniuch w przeszłości był działaczem Obozu Narodowo-Radykalnego, a także, że wykonywał gest nazistowskiego pozdrowienia. Przeciwko decyzji IPN zaprotestowali m.in. historycy z Uniwersytetu Wrocławskiego. Nominacja wywołała też sprzeciw polityków tak strony rządowej, jak i opozycji. Dworczyk, pytany w poniedziałek rano w radiu Zet, czy Tomasz Greniuch powinien zostać odwołany ze stanowiska, odpowiedział: - Każdy ma prawo do popełniania błędów, natomiast wydaje się, że przeszłość osoby, o której pani mówi, jest taka, że nie powinien pełnić funkcji, którą dzisiaj pełni. - Nie chcę oceniać władz IPN-u czy osób, które podejmowały decyzję o powołaniu szefa wrocławskiego IPN-u, dlatego że być może nie było pełnej wiedzy na temat wcześniejszych działań dyrektora wrocławskiego ośrodka IPN-u - powiedział Dworczyk, odpowiadając na pytanie, czy to IPN i jego prezes Jarosław Szarek popełnili błąd, powołując Greniucha. - Materia jest na tyle wrażliwa, którą zajmuje się IPN, że osoba, która popełniła takie błędy nie powinna pełnić funkcji szefa ośrodka wrocławskiego - dodał. Szef IPN nie widział niczego kontrowersyjnego W sobotę prezydencki minister Wojciech Kolarski napisał na Twitterze, że podczas rozmowy z prezesem IPN i członkami kolegium Instytutu przekazał jednoznaczne stanowisko prezydenta Andrzeja Dudy ws. nominacji we wrocławskim oddziale, zgodnie z którym dyrektorem w IPN może być wyłącznie osoba o nieposzlakowanej opinii. W ubiegłą środę podczas konferencji prasowej prezes IPN Jarosław Szarek, pytany, czy nie widzi niczego kontrowersyjnego w tym, że dyrektorem oddziału IPN we Wrocławiu został człowiek, który w przeszłości używał symboli nazistowskich i był liderem Obozu Narodowo-Radykalnego - powiedział, że Greniuch "za ten czyn przeprosił i wielokrotnie, już przed laty, powiedział, że ten czyn był błędem". W piątkowym komunikacie IPN cytował samego Greniucha. "Nigdy nie byłem nazistą, za nieodpowiedzialny gest sprzed kilkunastu laty jeszcze raz przepraszam i uważam to za błąd" - oświadczył w nim p.o. dyrektora wrocławskiego oddziału IPN. Przekaż 1 proc. na pomoc dzieciom - darmowy program TUTAJ