Ale po chwili głębszej refleksji, można dojść do wniosku, że to wcale nie jest takie śmieszne, a wręcz tragiczne. Bo jak inaczej można nazwać przypadki, które co jakiś czas doświadczają ludzie pracujący w legnickim teatrze im. Heleny Modrzejewskiej. Bo właśnie o Wielkiej Helenie to rzecz. Każdemu, kto chodził do szkoły, nazwisko to obiło się o uszy, przynajmniej powinno. Bo to wielka, ba wybitna aktorka była. Tym, którzy nie wiedzą lub nie pamiętają z lekcji, spieszymy donieść, że Helena Modrzejewska specjalizowała się w rolach szekspirowskich i tragicznych (np. tytułowa rola Marii Stuart Juliusza Słowackiego). Na marginesie dopowiemy, że w swoich czasach Modrzejewską okrzyknięto jedną z najpiękniejszych kobiet epoki. Ale nie o tym ta opowieść. Odnotujmy raczej dość istotny dla dalszego biegu zdarzeń fakt, że Modrzejewska zmarła 8 kwietnia 1909r. w Newport Beach w Kalifornii w Stanach Zjednoczonych. I tu przechodzimy do sedna sprawy. Do legnickiego teatru im. Heleny Modrzejewskiej nie po raz pierwszy zresztą, listonosze wręczają rachunki za prąd czy gaz adresowane - uwaga - do Heleny Modrzejewskiej. Choć aktorka nie żyje od blisko wieku, dziś jest odbiorcą teatralnych opłat. Kilkanaście dni temu listonosz dostarczył do teatru awizo o liście z gazowni. Na papierku pod rubryką "adresat" jak byk napisane: "Modrzejewska Helena". Niżej podany adres teatru. - Gdy zobaczyliśmy awizo adresowane do Modrzejewskiej, nie mogliśmy powstrzymać się od śmiechu. Mało tego, podobnych przesyłek do zmarłej aktorki dostawaliśmy wcześniej już wiele. Kiedyś firma telekomunikacyjna przysłała pismo adresowane: "Szanowna Pani Helena Modrzejewska" - wspomina ze zrozumiałym uśmiechem Mariola Hotiuk z działu promocji i reklamy legnickiego teatru. W teatrze nikt by się nie sprzeciwiał, gdyby Helena Modrzejewska pokryła rachunki, którymi po śmierci jest obdarowywana. Tego typu przypadki to taki śmiech przez łzy. Zabawne to i komiczne, że poważne firmy pozwalają sobie na taki obciach. Ale to zarazem smutne i tragiczne, bo pokazuje, jaki jest poziom wiedzy o naszej historii. Na przekór groteskowym sytuacjom Helena Modrzejewska ma się dobrze i żyje swoim życiem. Oh, nieco się zagalopowaliśmy - teatr im. Heleny Modrzejewskiej. (tom)