Wszyscy są oskarżeni o wyprowadzenie z fundacji wielomilionowych kwot oraz doprowadzenie krajowych sądów "do niekorzystnego rozporządzenia mieniem". Chodzi o 3 mln zł, z których tylko 3 proc. przekazali na pomoc dzieciom poszkodowanym w wypadkach. W 2009 r. Sąd Okręgowy skazał założycieli fundacji na kary więzienia. Na 7 lat skazał założycieli i członków fundacji Dariusza Majkę i Zdzisława Moszczyńskiego. Natomiast na 3 lata więzienia została skazana prezes fundacji Wiesława Kowalik-Majka. W stosunku do pozostałych trzech oskarżonych zapadły wyroki w zawieszeniu. Skazani na kary więzienia w zawieszeniu to: członek zarządu Andrzej Uramowski - sąd zawiesił mu karę 2 lat więzienia na 5 lat, wiceprezes Agnieszka Moszczyńska i ostatni prezes fundacji Zbigniew Spławski - zostali skazani na półtora roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na 4 lata. Wtedy też "ze względu na ważny interes społeczny" przewodniczący składu sędziowskiego pozwolił na opublikowanie danych osobowych oskarżonych oraz ich wizerunków. Sędzia uzasadniając wyrok mówił, że główni organizatorzy Majka i Moszczyński, wymyślając oszustwo, nawet się nie spodziewali, że "odniosą tak niebywały sukces" i tyle pieniędzy spłynie na konto założonej przez nich fundacji. Był to kolejny proces w tej sprawie. W poprzednim, który zakończył się w maju 2006 r., wrocławski sąd rejonowy skazał czterech z sześciu oskarżonych. Najwyższy wyrok - 7 lat więzienia - dostali wówczas dwaj założyciel fundacji Moszczyński i Majka. Córka Moszczyńskiego - Agnieszka, wtedy studentka prawa, i ostatni prezes "Help" Spławski zostali uniewinnieni. Od tego wyroku odwołała się obrona i oskarżenie. W styczniu 2007 r. sąd odwoławczy uchylił wyrok i nakazał powtórzenie procesu. Argumentował, że nie zgadza się z opinią, iż dwie uniewinnione osoby nie dopuściły się przestępstwa. Założyciele fundacji "Help" wpadli na pomysł stworzenia organizacji, gdy byli w areszcie. Czekali tam na proces w sprawie innych oszustw, za które zostali już skazani.