Preparat został opracowany przez zespół naukowców skupionych w Fundacji Linum, kierowanej przez prof. Jana Szopę-Skórkowskiego, biotechnologa z Uniwersytetu Wrocławskiego. Wcześniej zespół opracował m.in. opatrunki lniane, które pomagają w gojeniu się ran odpornych na leczenie, żele przeciwzapalne oraz półprodukty do produkcji leków na bazie lnu. Rzecznik Fundacji Linum Rafał Bernasiński poinformował, że żel o właściwościach bakterio- i grzybobójczych to najnowszy preparat opracowany przez zespół Szopy-Skórkowskiego. - Preparat przeszedł już testy badawcze i teraz będzie wprowadzany na rynek - powiedział Bernasiński. Jak wyjaśnił Szopa-Skórkowski, preparat o właściwościach antybiotyku ma zastosowanie w dermatologii. - Zawiera on szerokie spektrum związków antybakteryjnych i antygrzybiczych, w tym fenylopropanoidów, aminokwasów siarkowych i glutationu, karotenoidów i poliamin. Daje to szerokie, niespotykane dotychczas możliwości przeciwdziałania infekcji bakteryjnej i grzybowej wikłającej proces leczenia chorób skórnych. Tym samym produkt ten stwarza możliwość zabezpieczenia się na przyszłość przed szybko mutującymi mikroorganizmami patogennymi. Jest to bardzo ważny element, z uwagi na szybko rozprzestrzeniającą się oporność mikroorganizmów na aktualnie stosowane antybiotyki, czego skutkiem jest wzrastająca częstość zakażeń zarówno szpitalnych jak i pozaszpitalnych, wywołanych przez szczepy ziarenkowców Gram-dodatnich i szczepy grzybowe Candida - powiedział naukowiec. Preparat na bazie genetycznie modyfikowanego lnu może być stosowany na ciężko gojące się rany powstające na skutek owrzodzeń żylnych, miażdżycy, zespołu stopy cukrzycowej, na odleżyny oraz na rzadziej spotykane chroniczne rany immunologiczne, hematologiczne i owrzodzenia nowotworowe. Wrocławska Fundacja Linum, oprócz opracowywania nowoczesnych preparatów leczniczych na bazie lnu, chce również wdrożyć projekt rewitalizacji upraw lnu na Dolnym Śląsku i w Polsce. Zdaniem Szopy-Skórkowskiego z rozwoju upraw lnu skorzystają rolnicy i przedsiębiorcy zajmujący się przetwórstwem tej rośliny. - Wykorzystać można z niej zarówno włókna, słomę, jak i olej, a dzięki badaniom prowadzonym nad specjalnymi odmianami tej rośliny wiemy, jak wykorzystywać ją w medycynie - powiedział. Kluczowym elementem programu rewitalizacji lnu w Polsce ma być poszerzenie areału tej rośliny. Tradycyjnym obszarem upraw lnu w Polsce był Dolny Śląsk, gdzie jeszcze w latach 60. XX w. obsiewano nią 19 tys. hektarów. Później areał upraw systematycznie malał. "Dziś szacujemy, że len sadzi się na około 100 hektarach" - mówił profesor. Zdaniem naukowca początek odbudowy uprawy lun w regionie mógłby odbyć się poprzez zasiewanie pól irygacyjnych i leżących odłogiem. - Są odmiany lnu, które bardzo dobrze przyczyniają się do rekultywacji takich gleb - tłumaczył. Według szacunków Szopy-Skórkowskiego obecnie polski przemysł włókienniczy potrzebuje rocznie około 20 tys. ton lnu. - To wszystko jest sprowadzane z zagranicy, gdy tymczasem mogłoby być produkowane w Polsce - zauważył. Integralną częścią programu rewitalizacji lnu w Polsce ma być powołanie Centrum Biotechnologii i Agrotechniki Lnu jako zaplecza badawczo-rozwojowego i utworzenie konsorcjum istniejących firm lniarskich jako zaplecza produkcyjnego. W maju tego roku udało się powołać Polski Klaster Biotechnologiczny Linum, który ma koordynować działania zmierzające do realizacji programu rewitalizacji lnu w Polsce.