Podczas sesji dochodzi do podsumowania kilkumiesięcznej pracy, sprawdzenia wiedzy studenta i podjęcia przez profesorów decyzji o zaliczeniu konkretnego kursu. Dla wykładowców sesja jest okresem rozliczeń, dla studentów - chwilą prawdy. Nie zawsze najważniejsza jest wiedza, czasem wystarczy mieć po prostu szczęście. Jednak bez względu na to, czy student zamierza się pilnie uczyć, czy też po prostu poświęcać czas na tworzenie jak najbardziej szczegółowych ściąg, musi poświęcić przygotowaniom do sesji naprawdę sporo czasu. - Myślę, że tydzień, dwa tygodnie powinny wystarczyć. Oczywiście wszystko zależy od stawianych sobie celów, kierunku studiów, uczelni czy konkretnego wykładowcy, ale zasada jest prosta: jeśli chcesz zaliczyć, podejdź do sesji na poważnie. Poświęć przygotowaniom do każdego egzaminu sporo czasu, inaczej nie masz większych szans na powodzenie - radzi studentka legnickiej Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej. Z każdej, najtrudniejszej nawet sytuacji jest jakieś wyjście. Student pragnący uzyskać upragniony wpis do indeksu postępuje zgodnie z tą zasadą. Jeden wybiera naukę i decyduje się poświęcić cały wolny czas "wkuwaniu" wyznaczonych w syllabusie zagadnień. Drugi skupia swą uwagę na przepisywaniu akademickich mądrości z podręcznika na ściągi. W ostatecznym rozrachunku obie drogi wymagają poświęcenia, sporej ilości czasu i koncentracji. Nie każdy potrafi sobie jednak poradzić z ogromem pracy jaką w celu zaliczenia danego przedmiotu należy wykonać. - W poprzednim semestrze było naprawdę ciężko. Biurko zawalone kserówkami, oczy same się zamykają a przede mną jeszcze masa nauki, nie mówiąc o przygotowaniu ściąg, bez których na egzamin nawet się nie ruszam. Piłem wtedy dużo kawy i reb bulli, żeby po prostu nie zasnąć - wspomina Karol, student Zespołu Zamiejscowych Ośrodków Dydaktycznych Politechniki Wrocławskiej w Legnicy. Stosowanie "wspomagaczy" typu: kawa czy napoje energetyzujące zawierające kofeinę i taurynę wydaje się być na porządku dziennym, nie tylko zresztą wśród studenckiej braci. W obawie przed zaśnięciem, czy też w celu poprawy koncentracji, niejeden żak świadomie sięga również po szkodliwą pomoc. Jednym z najpopularniejszych tego typu nielegalnych środków jest amfetamina. - Pomijając fakt, że amfetamina jest środkiem silnie uzależniającym i nielegalnym, jej zażywanie powoduje przyspieszenie funkcji psychicznych organizmu. To środek euforyzujący, który może wpłynąć na poprawę samopoczucia, na pewno jednak nie poprawi funkcji intelektualnych. Amfetamina nie wspomaga procesu nauczania - uczula dr nauk med. Krzysztof Stawik Nieco inaczej sprawa ma się z tzw. energy drinkami, które stanowią jeden z najczęściej wybieranych środków mających wspomóc studenta podczas przygotowań do egzaminów. - Człowiek niedożywiony, z niskim poziomem cukru cechuje się niższą sprawnością intelektualną, niż taki, który dostarczył organizmowi odpowiednią ilość kalorii. Stosowanie napojów pobudzających może więc mieć sens, kalorie nie są bowiem bez znaczenia w sytuacji zwiększonego wysiłku intelektualnego, a napoje te zawierają dość sporą ich ilość - opisuje legnicki lekarz. Sposobów na idealne przygotowanie do sesji zaliczeniowej jest wiele, jednak każdy student powinien dobierać je indywidualnie do swoich potrzeb i możliwości. Aby podejść do egzaminu z jak największym spokojem i pewnością siebie warto zastosować się do kilku podstawowych rad. - Ważne, żeby wieczór tuż przed egzaminem spędzić z dala od książek. Kino, spacer, porządny sen, zdecydowanie odradzam spożywanie alkoholu. Zasada jest prosta: lepiej czegoś nie umieć, niż mieć uczucie zmęczenia i problemy z koncentracją. W trakcie przygotowań do egzaminów warto również pamiętać o zdrowym wysiłku fizycznym. Godzina poświęcona - co drugi dzień - na siłownię, basen czy jogging powinna zdecydowanie poprawić nasze samopoczucie. Oczywiście na egzamin nie zabieramy żadnych notatek. Przeglądanie ich na korytarzu, w oczekiwaniu na zaliczenie może wzbudzić tylko strach, a więc efekt odwrotny od zamierzonego - radzi Krzysztof Stawik, dr nauk med. Ściągi czy przyswojona wiedza? Tradycyjne przygotowania czy "napędzanie się" napojami energetyzującymi? Zdania legnickich studentów są podzielone, cel jest jednak zawsze ten sam: zaliczyć. Egzaminy, kolokwia, testy - w trakcie trwania sesji okazji do potwierdzenia swojej wiedzy jest co najmniej kilka. Warto zadbać o to, by każdą ze sposobności wykorzystać na tyle dobrze, aby przed otrzymaniem upragnionego wpisu nie drżeć ze strachu. Opracowanie: Paweł Pawlucy