W połowie 2008 r. nieznana osoba założyła pokrzywdzonemu fikcyjne konto, z którego wysyłała obraźliwe maile do innych użytkowników portalu. W fikcyjnym profilu znajdowały się prawdziwe dane pokrzywdzonego mężczyzny: jego imię i nazwisko, wiek, numer telefonu oraz zdjęcia. Pomimo próśb wysyłanych do portalu, profil został usunięty dopiero po kilku miesiącach. Z powodu zwłoki mężczyzna wytoczył portalowi proces. Sąd zdecydował, że spółka będąca właścicielem portalu społecznościowego ma opublikować przeprosiny na swojej stronie oraz na łamach jednego z lokalnych tygodników w woj. zachodniopomorskim, zapłacić 5 tys. zł odszkodowania i pokryć koszty procesu. Zdaniem sądu przy pomocy fałszywego profilu rozpowszechniano informacje poniżające poszkodowanego w opinii publicznej, przez co zostały naruszone jego dobra osobiste. Mężczyzna domagał się przeprosin i 50 tys. zł odszkodowania. Rzecznik prasowy portalu "Nasza-Klasa" Joanna Gajewska powiedziała , że portal nie zgadza się z wyrokiem sądu, jednak będzie go komentować dopiero po otrzymaniu pisemnego uzasadnienia. Sędzia Beata Burian nie odczytała uzasadnienia wyroku, ponieważ rozprawa odbywała się z wyłączeniem jawności. Na ogłoszeniu wyroku nie pojawili się przedstawiciele żadnej ze stron. Wyrok nie jest prawomocny.