Wszystko trwało co najmniej kilka miesięcy. Najpierw matka założyła swojej córce, która była wtedy w ciąży, konto na portalu erotycznym. W ten sposób nastolatka nawiązywała kontakty i umawiała się z mężczyznami. Później matka nastolatki skontaktowała się z mężczyzną, który zabrał dziewczynę do Częstochowy. Tam dziewczyna umawiała się na spotkania w jego mieszkaniu. Na podobnych zasadach mężczyzna udostępniał jej też mieszkanie w Kielcach. Córka cały czas oddawała zarobione pieniądze matce, która namówiła ją, aby nie zdradzała swojego wieku. Kiedy mężczyzna zorientował się, że nastolatka jest w ciąży odwiózł ją do domu. Mężczyzna, co ciekawe - z wykształcenia prawnik, przyznał się do winy. Jak się okazało, był już karany za podobne przestępstwa. Matka 16-latki nie przyznaje się. Jak wyjaśniła, była przekonana, że przelewane na jej konto pieniądze pochodzą od dziadków nastolatki i jej chłopaka. Za namawianie nieletnich do prostytucji i osiąganie z tego powodu korzyści majątkowej grozi do 10 lat więzienia. Marcin Buczek